Nie każdy ma to szczęście, by w raz z wiekiem nabierać rozumu i roztaczać wokół siebie aurę naturalnego autorytetu. Niektórzy, niestety, na starość tracą rozum. Kilku takich zwariowanych emerytów spotkało się w Warszawie na proteście Komitetu Obrony Demokracji.
Zapewne żaden przyzwoity człowiek nie chciałby zobaczyć w Internecie nagrania ze swoim dziadkiem lub babcią, którzy bawią się w rytm wulgarnej piosenki o prymitywnej i obraźliwej treści.
Niestety – taki wstyd swoim najbliższym zgotowali członkowie KOD-u, którzy spotkali się w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, nieopodal Pałacu Prezydenckiego, na antyrządowym proteście.
Czas protestowania umilała im „muzyka”. W tekście piosenki, która bardzo rozbawiła seniorów, możemy usłyszeć m.in. „W siną dal, w siną dal, niech Kaczyński wyp**la w siną dal”.
Reszta tekstu, który ze względu na wątpliwą jakość dykcji grajka nie jest do końca zrozumiała, brzmi podobnie. Na osobną krytykę zasługują prymitywnie proste rymy, które pojawiają się w piosence – np. autor odkrył, że „rozliczyć” i „liczyć” się rymuje. Gdyby nie wulgaryzmy, to można by sądzić, że autorem jest małe dziecko.
Kodziarzom jednak utwór się wyraźnie podoba – tańczą, skaczą, a jedna pani wykonała nawet paralityckiego kankana…
Rząd PiS-u na pewno zasłużył na różną krytykę, ale protest songi powinny brzmieć inaczej. Taki kabaret może tylko PiS-owi pomóc.
Z którego oddziału zbiegło to towarzystwo? pic.twitter.com/ajwqTWflFN
— Michał Jelonek (@MichalJelonek) November 7, 2022