Kierowca autobusu niechcący wywołał wielką debatę o laickości swojego kraju

Fot. ilustr. turecki autobus firmy
REKLAMA

W Turcji doszło do incydentu, który rozpalił ponownie dyskusję o świeckości tego państwa. Wprowadzony po I wojnie przez Mustefę Kemala Attaturka model świeckiego państwa opartego na wzorach europejskich, przetrwał niemal wiek. Turcja została wówczas „zeuropeizowana”, chociaż mocno na modłę „socjalistyczną”.

Islam oddzielono od państwa, ale od początku stanowiło to problem, bo ta religia jest zarazem całym systemem społecznym. Te napięcia widoczne były ponownie pod koniec XX wieku, a za prezydentury Erdogana zaczęto łagodzić postawę państwa wobec islamu i praw szariatu. Prezydent np. przywrócił prawo do noszenia chusty islamskiej na uniwersytetach i w administracji

REKLAMA

Teraz pewien kierowca autobusu dalekobieżnego, wbrew swojej woli i niechcący, wzniecił debatę na temat świeckości Turcji. Poszło o to, że nie posłuchał pasażera, który zażądał zatrzymania się na czas muzułmańskim modłów.

Autokar jechał z Van, niedaleko granicy z Iranem na wschodzie kraju do Izmiru, na wybrzeżu Morza Egejskiego. To ponad 24 godziny podróży. Przewoźnikiem była firma Oz Ercis i kiedy sprawa nieuszanowania czasu modłów została nagłośniona, znalazła się w centrum kontrowersji. „Szanujemy wszystkie przekonania ”- zapewnia jej prawnik Tuncay Keserci, ale sprawa przerosła zwykła reklamację.

Wszystko zaczęło się od wiadomości na Twitterze pasażera, który skarżył się, że nie był w stanie odmówić modlitwy podczas podróży, ponieważ kierowca odmawiał postoju. W odpowiedzi firma przypomniała w komunikacie prasowym, że ​​”zgodnie z Konstytucją Turcja jest krajem świeckim”. Dodano, że „nie można (…) ignorować praw innych pasażerów, którzy się nie modlą i chcą dotrzeć do celu na czas”.

Ta odpowiedź zdenerwowała jednak wielu muzułmanów. Ogłoszono nawet bojkot tych linii. Bardziej „liberalni” przypominają, że islam w podroży pozwala na pewne odstępstwa od godzin modłów. Dyskusja trwa i weszła już na poziom debaty ustrojowej…

Źródło: AFP

REKLAMA