Krzysztof Bosak o zamachu na edukację: „Lobby wewnątrz PiS-u wzięło górę”

Poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji. Foto: PAP
Krzysztof Bosak. Foto: PAP
REKLAMA

Jak twierdzi Krzysztof Bosak, za zamachem na edukację domową stoi prawdopodobnie jakaś grupa wewnątrz PiS.

Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA

W najnowszym wydaniu naszego dwutygodnika ukazał się wywiad z Krzysztofem Bosakiem, posłem Ruchu Narodowego i Konfederacji. Rozmowa została poświęcona niedawnemu atakowi na edukację domową, który przeprowadził obóz rządzący. Jak zauważył polityk, w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości (2015-2022) liczba dzieci, które są poza systemem szkolnym, zwiększyła się sześciokrotnie. Jego zdaniem władza obawia się scenariusza, w którym pieniądze będą wypływać ze szkół właśnie do struktur edukacji domowej. Być może w tej kwestii zareagowało jakieś konkretne lobby.

„Zaledwie w zeszłym roku przepisy tego dotyczące zostały znowelizowane właśnie w taki sposób, by zagwarantować rodzicom większe prawa, a teraz w drugą stronę – pojawiają się regulacje nie wiadomo przez kogo napisane i przez kogo popierane, dlatego że od części tych przepisów zdystansował się już sam minister. Prawdopodobnie jest w PiS-ie jakaś grupa, która chce naciskać na to, by, jak to się wyraziła kiedyś minister Zalewska, »dzieci przestały wyciekać z systemu«” – spekuluje Krzysztof Bosak w wywiadzie „Edukacja pod ostrzałem”, który został opublikowana w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Krzysztof Bosak: Radykalny program rewolucji społeczno-obyczajowo-etycznej

W dalszej części rozmowy Krzysztof Bosak wypowiedział się na temat innych zagrożeń czyhających na nasze dzieci. Skomentował m.in. problem tzw. Tęczowych Piątków, które zostały zorganizowane w wielu polskich szkołach. W jego opinii nie mamy tu do czynienia z przekazywaniem rzetelnej wiedzy, a radykalnym programem rewolucji społeczno-obyczajowo-etycznej. Z tego względu postulaty wysuwane przez lobby LGBT należy odrzucić z całą stanowczością. Tak powinno postąpić zdrowe społeczeństwo dbające o rozwój i przyszłość najmłodszych pokoleń.

„Mam nadzieję, że takich szkół jest jak najmniej. Jeżeli naszą rozmowę czytają jacyś rodzice, nauczyciele, dyrektorzy czy samorządowcy odpowiadający za edukację, to zachęcam, żeby przeciwdziałali tego typu wydarzeniom, ponieważ są to wydarzenia o charakterze ideologicznym, mające na celu indoktrynowanie uczniów w duchu akceptacji programu ruchu LGBT, a szkoła nie jest od tego, żeby robić dzieciom wodę z mózgu, tylko od tego, żeby przekazywać im to, co jest obecne w programie nauczania” – apeluje Krzysztof Bosak na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA