Wygrana w kulminacji Powerball padła w Kalifornii. Szczęśliwiec zgarnął 2 miliardy

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Kalifornijczyk wygrał w loterii amerykańskiej ponad 2 miliardy dolarów, co jest światowym rekordem gier liczbowych. Szczęśliwy zwycięzca będzie musiał wybrać między otrzymaniem całej sumy, ale rozłożonej na raty i to na trzy dekady lub otrzymaniem „do ręki” na raz 997,6 miliona dolarów.

W sumie gracz z Kalifornii wygrał 2,04 miliarda dolarów. Informacja pojawiła się na oficjalnej stronie Powerball we wtorek 8 listopada. W Stanach Zjednoczonych zidentyfikowano jeden zwycięski kupon z numerami 10, 33, 41, 47, 56 i 10.

REKLAMA

Po raz pierwszy w historii loteria uczyniła kogoś miliarderem – oświadczyła z dumą w komunikacie z wtorku California Lottery. Dodano, że „szczęśliwy los został sprzedany w Joe’s Service Center w Altadena”.

Ocenia się, że szczęśliwy zwycięzca będzie musiał wybrać między otrzymaniem całej kwoty za pośrednictwem płatności rozłożonych na trzy dekady lub wypłatą jednorazową, ale w pomniejszonej kwocie 997,6 miliona dolarów, czyli jednak poniżej miliarda…

Do poniedziałkowego wieczoru 40 kolejnych losowań nie przyniosło głównej wygranej. Doprowadziło do to historycznej kumulacji i oszałamiającej sumy ponad dwóch miliardów dolarów. Wywołało to prawdziwą gorączkę hazardu w Stanach Zjednoczonych.

Poniedziałkowe losowanie zostało nawet opóźnione, bo jeden ze stanów nie wyrobił się z przetworzeniem danych. Szanse na rozbicie banku przy zakupie losu za 2 dolary miały się jak 1 do 292,2 miliona. Prawdopodobieństwo uderzenia pioruna wynosi jeden na milion…

REKLAMA