Dobromi Sośnierz (Konfederacja, Wolnościowcy) tłumaczył na antenie radia SuperNova Maciejowi Szlinderowi (Lewica, Razem), że nie można ot tak sobie drukować pieniędzy.
– Pan twierdzi, że w realnej gospodarce można po prostu wytworzyć pieniądz i już wtedy mamy środki do tego, żeby inwestować. No to jest absurdalne w ogóle twierdzenie – tłumaczył młodemu politykowi z Lewicy Dobromir Sośnierz.
Cierpliwość wolnościowca podczas rozmowy z Szlinderem była niejednokrotnie wystawiana na próbę, gdy lewicowiec zasypywał posła Sośnierza etatystycznymi i socjalistycznymi dyrdymałami.
Polityk z godnym pochwały opanowaniem próbował jednak na spokojnie wytłumaczyć lewicowcowi, czym w ogóle są pieniądze, bo można było odnieść wrażenie, że on do końca tego nie rozumie.
– Niech pan sobie to wyobrazi w takiej małej skali. Niech pan sobie wyobrazi taką wyspę, na której jest 10 osób i niech pan sobie spróbuje zastosować ten model, że najpierw wystarczy wypuścić pieniądze i już mamy środki na oszczędność – tłumaczył spokojnie wolnościowiec.
– Nie. Najpierw trzeba odłożyć te banany, bale spiłować, żeby móc zbudować dom, a to, czy są pieniądze, czy nie ma pieniędzy, jest absolutnie obojętne. Pieniądze są tylko dla wygody – dlatego, żebyśmy mogli łatwo ustalić, co ile kosztuje, a nie przeliczali na banany i ryby – mówił dalej Dobromir Sośnierz, a młody lewicowiec próbował oponować.
Dalej polityk Konfederacji wyjaśnia, jak Lewica stara się gmatwać sprawę: – Pan myśli, że jak pan odpowiednio skomplikuje ten mechanizm [dodruku pieniądza – red.], to trudniej będzie zauważyć, że on nie działa. On nie działa w małej skali i nie zadziała też w dużej – mówi Sośnierz.
Polityk prawicy zauważa, że może wygodnie jest wierzyć w taką wersję, w której pieniądze można po prostu wytworzyć, ale „potem przychodzi inflacja, zderzenie z rzeczywistością i znowu socjalizm nie zadziałał”.
Koniecznie podlajkujcie ten wywiad
Kanałowi należą się brawa, za tyle minut rozrywki😆👍🏻
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) November 10, 2022