Sypniewski ostrzega, co może zrobić PiS: „Będzie to pretekst dla rządu premiera Morawieckiego” [VIDEO]

Marcin Sypniewski na konferencji prasowej. Fot. Twitter.com/Konfederacja
Marcin Sypniewski na konferencji prasowej. Fot. Twitter.com/Konfederacja
REKLAMA

Marcin Sypniewski z Konfederacji wyjaśnił, co polski rząd może zyskać na obecnym starciu z Komisją Europejską.

8 listopada Konfederacja zorganizowała w Sejmie konferencję prasową poświęconą konfliktowi rządu z Komisją Europejską. Na miejscu przemawiali: poseł Michał Urbaniak reprezentujący Ruch Narodowy, prawnik Marcin Sypniewski z partii KORWiN oraz poseł Dobromir Sośnierz, który jest członkiem Wolnościowców. Jak wyjaśnili politycy, Bruksela uznała, że Tarcza Antyinflacyjna obniżająca VAT jest niezgodna z unijnymi regulacjami.

REKLAMA

W czasie swojego wystąpienia Marcin Sypniewski zauważył, że mamy do czynienia z kolejnym sporem, w którym polski rząd znajduje się na straconej pozycji. To Unia Europejska jest stroną silniejszą, która może coś zaoferować, a konkretnie pieniądze. Chodzi przede wszystkim o fundusze z Krajowego Planu Odbudowy, który wciąż nie został zaakceptowany. Krótko mówiąc, wciąż wodzi się nas za nos.

„Z czego się bierze ta bezczelność Komisji Europejskiej i dlaczego wydaje nam się, że bezczelność Brukseli w tej chwili nie ma już granic? Jest to efekt wieloletniej już potulności Polski wobec Unii Europejskiej. I rząd PiS-u nie jest tu żadnym wyjątkiem wbrew temu, co twierdzi na co dzień. My od lat realizujemy szkodliwe dla Polski postulaty” – wskazywał Marcin Sypniewski, wiceprezes partii KORWiN i sekretarz Konfederacji.

Sypniewski: Będzie to pretekst

Unijni decydenci zamierzają wysłać oficjalne pismo w sprawie Tarczy Antyinflacyjnej, która prawdopodobnie stoi w sprzeczności z regulacjami Wspólnoty. Jak twierdzi Marcin Sypniewski, wbrew pozorom rząd może na tej sytuacji bardzo skorzystać. Na ten moment obowiązuje czasowe obniżenie stawki VAT na gaz ziemny, paliwo czy nawozy. Może się okazać tak, że władza potulnie wykona rozkaz Brukseli, z jednej strony zyskując więcej pieniędzy do budżetu, a z drugiej strony zasłaniając się decyzją UE.

„Będzie to pretekst dla rządu premiera Morawieckiego, żeby się z tej tzw. Tarczy Antyinflacyjnej wycofać, żeby nawet te drobne obniżki podatków, które zostały na pewien czas wprowadzone, się skończyły. Rząd w tym momencie powie, że on by chciał dalej utrzymywać te niskie stawki podatków, ale nie może, bo tak każe mu Bruksela. W ten sposób rząd będzie zadowolony, bo będzie miał więcej pieniędzy w budżecie” – argumentował Marcin Sypniewski z Konfederacji.

 

REKLAMA