Efekty wewnętrznych kłótni? W najnowszym sondażu Konfederacja poza Sejmem

Artur Dziambor, prezes Wolnościowców i Sławomir Mentzen, prezes partii KORWiN. Źródło: PAP/Mateusz Marek
Artur Dziambor, prezes Wolnościowców i Sławomir Mentzen, prezes partii Nowa Nadzieja. Źródło: PAP/Mateusz Marek
REKLAMA

Czy wyniki najnowszego sondażu dla DoRzeczy.pl mogą pokazywać skutki sporów w wolnościowym skrzydle Konfederacji? Prawicowa opozycja traci – według badania – poparcie i nie miałaby swoich reprezentantów w Sejmie.

„Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu na którą z poniższych partii, bądź koalicji partii, oddał/a/by Pan/i swój głos?” – pytali w sondaży dla DoRzeczy.pl pracownicy sondażowni Estymator.

REKLAMA

Według badania wybory wygrałaby partia, która obecnie sprawuje władzę. PiS zdobyłby 35,9 proc. (spadek o 0,5 pkt proc.). Partia Jarosława Kaczyńskiego obsadziłaby 202 miejsca w nowej kadencji Sejmu (33 mniej w porównaniu z wyborami parlamentarnymi z 2019 roku).

Na drugim miejscu uplasowałaby się Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni, Inicjatywa Polska) zdobywając 27,7 proc. głosów (spadek o 0,6 pkt. proc.). PO-KO mogłoby wprowadzić do Sejmu 141 posłów, czyli o 7 więcej niż poprzednio.

Ostatnie miejsce na podium zajęłaby Polska 2050 Szymona Hołowni z 11,6 proc. głosów wyborców (wzrost o 0,3 pkt. proc.). Formacja byłego wodzireja z TVN-u wprowadziłaby do parlamentu 53 swoich posłów.

Pierwsze miejsce poza Sejmem zajęłaby Lewica z wynikiem 11,2 proc. (wzrost o 1,4 pkt. proc.). Dałoby to lewicowcom 44 mandaty (mniej o 5 niż w wyborach w 2019 roku).

PSL-Koalicja Polska mogłaby liczyć na poparcie na poziomie 6,9 proc. (spadek o 0,2 pkt. proc.). Dałoby to ludowcom 19 miejsc w Sejmie, czyli o 11 mniej niż poprzednio.

Konfederacja Wolność i Niepodległość (KORWiN, Ruch Narodowy, Korona, Wolnościowcy) zbiera najwidoczniej żniwo wewnętrznych kryzysów. Głos na prawicową opozycję oddałoby 4,8 proc. wyborców (spadek o 0,4 pkt. proc.). To wynik minimalnie pod progiem wyborczym. Oznacza to, że prawicowcy nie mieliby żadnego reprezentanta w nowym Sejmie.

Poza Sejmem znalazłby się także ruch Kukiz’15 z wynikiem 1,4 proc. (spadek o 0,1 pkt. proc). 0,5 proc. badanych wybrałoby jeszcze inną opcję (wzrost o 0,1 pkt. proc.).

Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 55 proc.

Badanie przeprowadzono w dniach 9-10 listopada 2022 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1 055 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować w wyborach.

REKLAMA