Wg agencji Bloomberg, nagły wzrost importu sprzętu domowego do krajów sąsiadujących z Rosją może być związany z wykorzystywaniem zawartych w nim elektronicznych elementów do działań wojennych.
Rosja używa części sprzętu domowego, np. chipów, do zastąpienia części w sprzęcie wojskowym, których import został zakazany z powodu zachodnich sankcji. Jako przykład podaje Armenię, która sprowadziła więcej pralek z UE w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2022 roku niż łącznie przez ostatnie dwa lata.
Kazachstan sprowadził europejskie lodówki o wartości 21,4 mln $, czyli ponad trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Anonimowi urzędnicy europejscy obawiają się, że przynajmniej niektóre towary i ich komponenty mogą posłużyć Rosji do użytku wojskowego – i uważnie śledzą wzrost eksportu do krajów sąsiadujących z Rosją.
Urzędnicy w Europie oficjalnie już mówili, że widzieli części z lodówek i pralek w rosyjskim sprzęcie wojskowym, takim jak czołgi podczas agresji Rosji na Ukrainę.
Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 45-46 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.