Od 1 lutego kierowcy w Niemczech mogą słono zapłacić, jeśli w ich samochodzie osobowym, ciężarowym, autobusie czy nawet quadzie nie będzie dwóch masek. Mają się one znajdować w apteczkach.
Od 1 lutego za naszą zachodnią granicą apteczki spełniające nową normę DIN 13164:2022 staną się obowiązkowe. W praktyce oznacza to, że – zgodnie z ustaleniami komisji normalizacyjnej – apteczka musi zawierać dwie maski. Nie jest jednak określony ich rodzaj – wystarczą zwykłe, chirurgiczne.
Jeżeli po 31 stycznia kierowcy w Niemczech nie będą mieli takiego wyposażenia, mogą zapłacić karę w wysokości 500 euro. Jeśli jednak pojazdem kierować będzie osoba, która nie jest jego właścicielem, wówczas mandat spadnie do kwoty 10 euro – czyli tyle samo, ile grozi za brak całej apteczki.
Przepisy dotyczące obowiązkowego wyposażenia apteczki zostały wprowadzone w Niemczech w lutym 2022 r. Nie weszły jednak jeszcze w życie, ponieważ obowiązuje okres przejściowy. Co więcej, ustawodawca musi jeszcze zaktualizować przepisy ruchu drogowego i włączyć do nich nową normę.
Rzecznik niemieckiego automobilklubu ADAC podkreśliła, że o ile w dobie mniemanej pandemii ludzie przyzwyczaili się do noszenia masek, bo bez nich nie mogli zrobić zakupów czy zatankować, o tyle obecnie wymóg ich wożenia w apteczkach jest dyskusyjny, a ich znaczenie nieoczywiste.
