Włamania na konta polityków. Szef służb: Stoi za tym zapewne FSB

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

Szef służb wywiadowczych Mołdawii (SIS) Alexandru Musteata ocenił, że za notowanymi w ostatnim czasie włamaniami na konta mołdawskich polityków prawdopodobnie stoi rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB). Do włamań doszło w czasie nasilonej kampanii dezinformacyjnej Kremla – wskazał w rozmowie ze stacją Pro TV.

Musteata zaznaczył, że w związku z trwającą rosyjską inwazją na Ukrainę również jego kraj stał się celem działań Moskwy, które polegają na próbie destabilizacji państwa.

REKLAMA

Z punktu widzenia kontrwywiadu informacja jest główną bronią (…), a mając dostęp do konta na Telegramie, można stworzyć określoną narrację. A wtedy trudno udowodnić, co jest prawdą, a co nie – stwierdził Musteata.

W październiku dziennik „Washington Post” podał, powołując się na źródła w ukraińskich i zachodnich służbach wywiadowczych, że prorosyjska partia Sor celowo organizuje w Kiszyniowie blokady służące destabilizacji Mołdawii. Gazeta napisała, że założyciel tego ugrupowania Ilan Sor jest domniemanym agentem rosyjskiej służby FSB.

W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny w Kiszyniowie poinformował, że otrzymał od rządu Mołdawii zapytanie dotyczące możliwości delegalizacji partii Sor.

Rząd chce zdelegalizować prorosyjską partię. Jej członkowie i sympatycy organizują antyrządowe protesty

REKLAMA