
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, Siergiej Andriejew, został wezwany do polskiego MSZ w związku ze zmasowanym ostrzałem terytorium Ukrainy i wydarzeniami z Przewodowa na Lubelszczyźnie.
„W dniu 15 listopada 2022 r. miał miejsce kolejny wielogodzinny zmasowany ostrzał całego terytorium Ukrainy i jej infrastruktury krytycznej prowadzony przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej” – podało we wtorkowym komunikacie polskie MSZ.
Dalej czytamy o sytuacji na Lubelszczyźnie: „O godzinie 15:40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej”.
W związku z wydarzeniami wspomnianym w komunikacie polskiego resortu dyplomacji, do MSZ w Warszawie został wezwany Siergiej Andrejew – przedstawiciel Federacji Rosyjskiej w Polsce.
Podczas spotkania rząd w Warszawie zażądał od strony rosyjskiej szczegółowych wyjaśnień. Rozgłośnia RMF FM przekazała, że spotkanie przebiegło w chłodnej atmosferze.
– Sprawnie, cicho, bez podania sobie rąk – tak przebieg rozmowy z rosyjskim dyplomatą opisał jeden z urzędników resortu.
Andriejew wysłuchał, co do powiedzenia miał minister Zbigniew Rau, po czym niezwłocznie opuścił budynek Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
MSZ nie podzieliło się z opinią publiczną żadnymi szczegółami dotyczącymi spotkania z rosyjskim ambasadorem w Warszawie.