Kibice wybierający się na mistrzostwa świata do Kataru jednak będą musieli się obejść bez złotego trunku. Władze Kataru i FIFA cofnęły decyzję o sprzedaży piwa wokół stadionów. Decyzję podjęto dwa dni przed rozpoczęciem imprezy.
„Po rozmowach między władzami kraju gospodarza mistrzostw a FIFA” zdecydowano o „usunięciu punktów sprzedaży piwa z obrzeży stadionów” i „skoncentrowaniu dystrybucji napojów alkoholowych” w strefach kibica i autoryzowanych lokalach, precyzuje komunikat prasowy, nie podając powodów takiej decyzji.
To cios głównie w kibiców, ale i sponsorów. Corocznie grube miliony na konta FIFA wpłacają producenci piwa. Katar, ubiegając się o organizację mundialu, zgodził się szanować partnerów handlowych FIFA. Teraz sama FIFA przystała na żądania Kataru.
Budweiser, jeden z głównych sponsorów MŚ, miał sprzedawać piwo alkoholowe wyłącznie w obrębie biletowanego obwodu otaczającego każdy z ośmiu stadionów na trzy godziny przed każdym meczem i godzinę po nim.
Oficjalna strefa kibica FIFA została zlokalizowana w śródmiejskim parku Al-Bidda, gdzie nawet 40 tysięcy fanów może gromadzić się, by oglądać mecze na gigantycznych ekranach. Cena za półlitrową butelkę piwa została tam ustalona na poziomie 14 dolarów.
W Katarze, kraju muzułmańskim, obowiązuje ścisła kontrola sprzedaży alkoholu, którego spożywanie jest zakazane w miejscach publicznych.
Goście odwiedzający Katar nie mogą wwozić alkoholu, nawet zakupionego w strefach wolnocłowych, a większość nie może kupować alkoholu w jedynym w kraju sklepie monopolowym. Mogą go tam nabywać jedynie osoby posiadające specjalne zezwolenie i tylko w określonych limitach. Alkohol jest sprzedawany w barach w niektórych hotelach, gdzie piwo kosztuje około 15 dolarów za pół litra.
Czy Lewandowski zagra z opaską w barwach Ukrainy? Kapitan reprezentacji Polski odpowiada