W parku w Oslo klimatyczni terroryści oblali pomarańczową farbą słynną grupę rzeźb Monolit, autorstwa norweskiego artysty Gustava Vigelanda. „Zniszczenia są poważne” – poinformowała miejscowa policja.
Na miejscu zatrzymano dwie osoby, trwa szacowanie szkód.
Do aktu wandalizmu przyznała się lewicowa organizacja „Stopp Oljeletinga” (tłum. „Stop wydobyciu ropy”), która w wydanym oświadczeniu wyraziła żądanie natychmiastowego wstrzymania przez rząd dalszych poszukiwań ropy i gazu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
Ta sama grupa samozwańczych obrońców klimatu w ubiegłym tygodniu próbowała zniszczyć obraz „Krzyk” Edvarda Muncha w Muzeum Narodowym w Oslo. Za sprawą interwencji ochrony akcja nie powiodła się. Na szklanej ramie pozostały resztki kleju od taśmy, którą aktywiści chcieli się do niej przykleić.
Zniszczenie rzeźb skrytykował burmistrz Oslo Raymond Johansen. „Dewastacja fantastycznego dzieła sztuki w parku będącym zielonymi płucami miasta nie wpływa pozytywnie na klimat, wręcz przeciwnie zniechęca ludzi do kwestii klimatycznych” – napisał na Facebooku Raymond.
Znajdująca się na wzniesieniu monumentalna grupa rzeźb Monolit jest główną częścią zbioru 212 rzeźb zrealizowanych w parku przez Vigelanda oraz jego następców od 1907 roku do lat 40. XX wieku. Jest to jedna z największych atrakcji turystycznej stolicy Norwegii.
Government after government has failed its responsibilities in taking the necessary steps to avoid the terrible and well known consequences of the global heating we’re facing. So have climate conferences and intergovernmental bodies whose jobs were to facilitate those steps. 2/n pic.twitter.com/RIScP6Y6He
— Stopp Oljeletinga (@stoppoljeleting) November 18, 2022