Ciemność widzę, ciemność… Ogłoszono „ryzyko ukierunkowanych cięć elektryczności”

Elektrownia jądrowa.
Elektrownia jądrowa w Fessenheim we Francji. (Fot. Wikipedia)
REKLAMA

Zdaniem przewodniczącej Komisji Regulacji Energetyki (CRE), Emmanuelle Wargon w przypadku niskich temperatur we Francji i braku oszczędzania energii istnieje w kraju „ryzyko ukierunkowanych cięć elektryczności”. Miałoby to dotyczyć zwłaszcza stycznia 2023 roku. Powodem jest wolniejsze niż oczekiwano ponowne uruchomienia reaktorów jądrowych EDF.

„Ryzyko ukierunkowanych i rotacyjnych cięć energii elektrycznej” zaistnieje we Francji w styczniu – ostrzegła w sobotę 19 listopada rano przewodnicząca Komisji (CRE) Emmanuelle Wargon i dodała, że rząd liczył się z taką możliwością już w listopadzie lub grudniu.

REKLAMA

Powodem były opóźnienia w powrocie do produkcji energii niektórych elektrowni jądrowych, które poddano koniecznym remontom i przeglądom. Warto dodać, że Francja, dawny eksporter energii elektrycznej, ratowała się jej importem głównie z Niemiec już w latach poprzednich.

Tutaj mszczą się zaniedbania w rozwoju i konserwacji reaktorów atomowych i zauroczenie „zieloną energią”. Przeznaczano na nią większość środków, ale w okresie wzmożonego zapotrzebowania nie zawsze uzupełniała ona braki.

Według najnowszych prognoz operatora sieci elektroenergetycznej RTE, w styczniu EDF ma być w stanie dostarczyć 40 gigawatów (GW), czyli 65% mocy elektrowni atomowych. O tej porze roku zapotrzebowanie wynosi około 50, do nawet 60 GW.

Emmanuelle Wargon dodała, że „najgorsze, co może się zdarzyć”, to ukierunkowane cięcia prądu, które będą po kolei, rotacyjnie, dotyczyć różnych miast. Szefowa CRE liczy jednak na „oszczędzanie” energii przez rodaków.

Nie będzie prądu? Niemcy przewidują blackouty w styczniu i lutym

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA