Ekoterroryści znowu atakują. Po muzeach przyszła pora na luksusowe restauracje

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Aktywiści ekologiczni okupują trzygwiazdkową restaurację w Londynie prowadzoną przez znanego szefa kuchni Gordona Ramsaya. Jego restaurację zaatakowało piętnastu aktywistów z Animal Rebellion, organizacji „broniącej żywności roślinnej”.

Zasiedli przy zarezerwowanych stolikach wymachując fałszywymi menu, w którym umieszczono „koszty środowiskowe” potraw serwowanych w kuchni Ramseya. Akcja dość spektakularna, ale z „roślinnym menu” restauracja ta pewnie by trzech gwiazdek w przewodniku Michelina nie miała.

REKLAMA

Aktywiści zaatakowali wieczorem w sobotę 20 listopada. Nie podobało się im, że wśród potraw serwowanych w tym przybytku były cielęcina i steki, które „należą do żywności o największym śladzie węglowym i zużywają najwięcej ziemi”.

Restauracja musiała zostać zamknięta przed czasem, chociaż w sobotni wieczór trzeba tu rezerwować miejsca i czeka się na nie miesiącami. Okupację zakończono w nocy. Jedna z aktywistek, niejaka Lucia Alexander, 39-letnia pielęgniarka, biadoliła, że to przykład „nierówności społecznych”, bo Gordon Ramsay serwuje posiłki kosztujące co najmniej 155 funtów na osobę, a ponad dwa miliony ludzi korzysta z banków żywności…

Proponowała, by „zamiast restauracji przynoszących ogromne zyski kosztem zwierząt, pracowników i naszego klimatu, karmić równo wszystkich, wspierając rolników i rybaków w przejściu na system żywności oparty na roślinach”. Policja ekoterrorystów nawet nie zatrzymała. Będzie zachęta dla innych.

Źródło: AFP

REKLAMA