W godzinach porannych doszło w Jerozolimie do wybuchu przed dworcem autobusowym. W wyniku eksplozji wiele osób odniosło obrażenia. Media informują także o drugim wybuchu w stolicy Ziemi Świętej. Miało do niego dojść w dzielnicy Ramot na zachodzie miasta.
„Times of Israel” podaje, że pierwsza eksplozja miała miejsce około godz. 7:00 czasu lokalnego (6:00 w Polsce). W jej wyniku rannych zostało co najmniej 14 osób, z czego dwie są w stanie krytycznym. Na miejscu zdarzenia miał pojawić się minister bezpieczeństwa publicznego Omar Bar-Lew.
TERRORISM IN JERUSALEM: Today's bombings take Israelis back to the bloody days in early 2000s where Palestinian jihadi terrorists attacked public places & transport relentlessly. Attacks are largely thwarted nowadays by security barrier & constant efforts of security personnel. pic.twitter.com/ODl1NjYdDx
— Michael Dickson (@michaeldickson) November 23, 2022
Niektóre media informują także o drugim wybuchu w Jerozolimie. Miało do niego dojść w dzielnicy Ramot, która znajduje się na zachodzie miasta.
Wciąż nie wiadomo, jakie są przyczyny eksplozji. Policja i służby, które wyjaśniają sprawę, nie wykluczają, że był to zamach terrorystyczny.
Katarczycy okłamali Żydów. Wyznawcy judaizmu mają problem na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej