Zgrzyt na mundialu. Niemcy idą na starcie z FIFA [FOTO]

LGBT, piłka nożna Źródło: Pixabay, collage
LGBT, piłka nożna Źródło: Pixabay, collage
REKLAMA

Niemcy idą na starcie z FIFA. Poszło o promowanie LGBT. Piłkarska reprezentacja na mundialu w Katarze wykonała gest, który jest szeroko komentowany. 

W Katarze, gdzie właśnie odbywają się piłkarskie mistrzostwa świata, homoseksualizm jest nielegalny. Nie podoba to się lewicowym środowiskom oraz kilku krajom, które chciały wyrazić solidarność ze środowiskami gejów, lesbijek, biseksów i zmiennopłciowców.

REKLAMA

Osiem europejskich reprezentacji (Anglia, Holandia, Belgia, Dania, Francja, Niemcy, Szwajcaria i Walia) zapowiedziało, że na mundialu kapitanowie będą nosić tęczową opaskę „One Love”.

FIFA zapowiedziała jednak, że mundial ma być apolityczny, a tęczowa opaska to nie tylko forma politycznego poparcia, ale i prowokacja wobec gospodarzy. Prezes Gianni Infantino mówił ponadto, że prawa homoseksualistów to „proces” oraz ubolewał nad „lekcjami moralnymi” płynącymi z Zachodu.

Za założenie tęczowej opaski kapitanowie mieli zobaczyć żółtą kartkę. Wobec tego reprezentacjom – mówiąc kolokwialnie – zmiękła rura i wszystkie wycofały się z pomysłu.

Niemcy zdecydowały się na inną formę „protestu”. Przed meczem z Japonią (1:2), podczas tradycyjnego pamiątkowego zdjęcia, zasłonili usta rękami. Na znak „narzuconej im ciszy”.

W tym czasie na oficjalnej trybunie niemiecka minister spraw wewnętrznych odpowiedzialna za sport Nancy Faeser, siedząca po lewej od Infantino, założyła rzeczoną tęczową opaskę. Zamieściła zdjęcie w mediach społecznościowych, a potem opaskę szybko przykryła – zakładając kurtkę.

 

Niemiecka federacja wydała natomiast w mediach społecznościowych zjadliwy komunikat prasowy, w którym stwierdziła, że „praw człowieka nie można negocjować”.

„Zakazać nam noszenia opaski, to jak zakazać nam mówienia. Nasze stanowisko jest jasne” – można przeczytać w komunikacie.

FIFA nie skomentowała zachowania niemieckich piłkarzy ani stanowiska ich związku.

REKLAMA