Jewgienij Wiktorowicz Prigożyn, rosyjski biznesmen, bliski współpracownik Władimira Putina i założyciel militarnej formacji najemników – Grupa Wagnera, twierdzi, że w swoim prywatnym przedsiębiorstwie wojskowym ma emerytowanego generała US Army.
Prigożyn powiedział w piątek, że „były generał amerykańskiej piechoty morskiej” wchodzi w skład jego prywatnej armii, której najemnicy walczą obecnie także na Ukrainie.
Odpowiadając na pytanie fińskiej gazety „Helsingin Sanomat” rosyjski biznesmen odpowiedział, że w „grupie Wagnera PMC nie ma zbyt wielu obywateli Finlandii, tylko około 20 osób. Z oczywistych względów nie mogę podać dokładnych informacji na ich temat” – kontynuował.
Dalej dodał, że „ma bardzo dobrą opinię o Finach na polu bitwy. Walczą w ramach brytyjskiego batalionu (wchodzącego w skład Wagnera), dowodzonego przez obywatela amerykańskiego, byłego generała piechoty morskiej”.
Jewgienij Prigożyn, nazywany „kucharzem Putina” ze względu na kontrakt jego grupy cateringowej z Kremlem, podlega sankcjom ze strony Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. We wrześniu po raz pierwszy ujawnił, że Grupę Wagnera założył w 2014 roku do walki na Ukrainie i potwierdził obecność swoich najemników w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej.
Prigożin podejrzewany jest o wspieranie ambicji Kremla, m.in. na Ukrainie, gdzie bojownicy z grupy paramilitarnej stanęli na pierwszej linii frontu rozpoczętej w lutym ofensywy. Na początku listopada firma Wagner otworzyła swoją kwaterę główną w Sankt Petersburgu.