
W Czechach jest gotowy zarys ustawy o utworzeniu regulowanego rynku legalnej sprzedaży konopi indyjskich. Ustawa ma być gotowa do końca marca 2023 r., o czym poinformował krajowy koordynator ds. walki z narkotykami Jindřich Vobořil.
Informacja pojawiła się po pierwszym posiedzeniu grupa ekspertów. Ma ona opracować projekt nowej ustawy, w tym konkretne zasady wydawania licencji producentom, dystrybutorom i sprzedawcom.
Na razie, według czeskiego prawa można posiadać niewielką ilość suszu (ok. 10 g) na osobę dorosłą, co jest traktowane jako wykroczenie, ale praktycznie zdekryminalizowane. Istnieje też społeczne przyzwolenie na posiadanie i spożywanie marihuany, co przełożyło się właśnie na zapowiedź zmian legislacyjnych.
Zgodnie z zatwierdzoną już poprawką, konopie z ponad trzykrotnie wyższą niż dotychczas zawartością substancji czynnej THC (do 1 proc.) są uznawane za „konopie techniczne”. Do jednego procenta THC nie są one uważane za substancję uzależniającą. Podmioty prywatne mogą uprawiać konopie do celów leczniczych, wytwarzać z nich substancję leczniczą i dystrybuować ją na takich samych warunkach jak każdą inną substancję uzależniającą.
Republika Czeska dąży jednak do pełnej legalizacji produktów konopnych jeszcze w 2023 roku. Dlatego czeska centroprawicowa koalicja rządząca rozpoczęła prace nad ustawą w pełni legalizującą produkty z THC. W przyszłości powinny być traktowane podobnie jak alkohol czy papierosy. Ma to całkowicie zlikwidować czarny rynek i przynieść dodatkowe, spore dochody budżetowi państwa.
Źródło: Radio Praga