„Bezkarność plus” znów w Sejmie! PiS nie rezygnuje z wybielania urzędników za pandemiczne decyzje

Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

Ustawa potocznie nazwana „Bezkarność plus”, która ściąga z urzędników odpowiedzialność za decyzje podejmowane w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa, znów będzie przedmiotem prac Sejmu.

Na początku listopada Sejm miał zająć się projektem PiS ws. działań samorządowców. Chodzi o niedoszłe wybory kopertowe i sprawienie, by nielegalne działania wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast stały się legalne.

REKLAMA

Ostatecznie marszałek Sejmu Elżbieta Witek podjęła decyzję o skreśleniu go z porządku obrad.

Ale – po delikatnych zmianach – projekt wraca do Sejmu, co zapowiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Ustawa o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów prezydenckich, zarządzonych na 10 maja 2020 r.. Zakłada, że nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza „o czyn popełniony w czasie obowiązywania stanu epidemii” polegający na przekazaniu operatorowi pocztowemu spisu wyborców w związku z zarządzonymi wyborami na urząd prezydenta.

Kolejny artykuł mówi, że orzeczone prawomocnie środki karne, środki kompensacyjne oraz środki związane z poddaniem sprawcy próbie, niewykonane w całości lub w części, nie podlegają wykonaniu. Nie podlegają również wykonaniu orzeczone prawomocnie nieuiszczone w całości lub w części koszty postępowania.

„Skazania za te czyny ulegają zatarciu z mocy prawa, a wpis o skazaniu i warunkowym umorzeniu postępowania o te czyny usuwa się z Krajowego Rejestru Karnego” – czytamy w projekcie.

W projekcie zapisano też, że koszty i opłaty związane z wykonaniem tej ustawy ponosi Skarb Państwa.

Na wstępie projektu podkreślono, że podstawowym obowiązkiem organów władzy publicznej w państwie demokratycznym jest zachowanie ciągłości działalności państwa, a konstytucja zobowiązuje organy władzy publicznej do przeprowadzenia wyborów w konstytucyjnie zakreślonym terminie. Zwrócono też uwagę, że organy władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz organy jednostek samorządu terytorialnego znalazły się w 2020 r. w nieznanej wcześniej sytuacji zagrożenia życia i zdrowia obywateli, przy czym ich konstytucyjnym obowiązkiem jest troska o życie i zdrowie obywateli.

Ustawa miałaby wejść w życie dzień po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Wobec samorządowców, którzy przekazali wtedy spisy wyborców Poczcie Polskiej, składane były zawiadomienia do prokuratur, w których wskazywano na możliwe przekroczenie uprawnień przez organy wykonawcze gmin. W marcu 2022 roku Sieć Obywatelska Watchdog Polska podała, że zapadł pierwszy wyrok w jednej z rozpoczętych w ten sposób spraw – Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał, że wójt gminy Wapno przekroczył uprawnienia i działał bez podstawy prawnej, przekazując dane wyborców. W sądach toczą się kolejne postępowania, ale jeśli PiS przepchnie ustawę, zostaną one zakończone, a urzędnicy uniewinnieni.

REKLAMA