Trzy Polki podejrzane o współpracę z 'Ndranghetą. Obracały milionami euro

Trzy Polski są podejrzane o współpracę z 'Ndranghetą. Zdjęcie: Pixabay (kolaż)
Trzy Polski są podejrzane o współpracę z 'Ndranghetą. Zdjęcie: Pixabay (kolaż)
REKLAMA

„Łowcy cieni” z Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z mazowiecką Krajową Administracją Skarbową zatrzymali trzy Polki poszukiwane Europejskimi Nakazami Aresztowania przez włoski wymiar sprawiedliwości. Są one podejrzane o udział w mafii 'Ndrangheta i prania pieniędzy. Wobec kobiet została już wszczęta procedura ekstradycyjna.

„Policjanci z grupy 'łowców cieni’ Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z mazowiecką Krajową Administracją Skarbową, przy wsparciu Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji, zatrzymali trzy Polki” – poinformowała PAP rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz.

REKLAMA

Policjantka wskazała, że kobiety te – mające po czterdzieści kilka lat – były poszukiwane Europejskimi Nakazami Aresztowania przez włoski wymiar sprawiedliwości w związku z podejrzeniem udziału w grupie przestępczej i prania pieniędzy. „Działania zrealizowano w ramach projektu I-CAN (Interpol Cooperation Against 'Ndrangheta). Funkcjonariusze przeprowadzili działania w Warszawie oraz w województwie śląskim i lubelskim” – wyjaśniła.

„Akcję przeprowadzono w związku ze śledztwem włoskich organów ścigania, dotyczącym grupy przestępczej wytwarzającej nierzetelną dokumentację, na podstawie której dokonywano oszustw podatkowych na szkodę włoskiego budżetu państwa oraz prania pieniędzy pochodzących z przestępczej działalności” – dodała rzeczniczka CBŚP.

Rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej Justyna Pasieczyńska przekazała, że grupa przestępcza, w której miały być zatrzymane kobiety, działała w Polsce i we Włoszech. „Jej członkowie tworzyli spółki i wystawiali nierzetelne dokumenty, które potwierdzały fikcyjne transakcje. Wystawione faktury pro-forma, pozwalały uniknąć konsekwencji podatkowych, a jednocześnie potwierdzały przepływ środków finansowych na rachunkach bankowych poszczególnych firm” – podkreśliła rzeczniczka szefa KAS. Dodała przy tym, że wartość fikcyjnych transakcji szacuje się na ponad 50 mln euro.

„Grupa składała się z co najmniej 30 osób, które współpracowały z 'Ndranghetą, najpotężniejszą obecnie organizacją przestępczą we Włoszech. Zatrzymane obywatelki Polski były w zarządach fikcyjnych firm, których rachunki służyły do transferu pieniędzy należących do grup przestępczych” – podała.

Według ustaleń śledczych gotówkę z banków w Polsce wypłacały tylko tzw. zaufane osoby. „Jedna z zatrzymanych kobiet przyznała się, że wypłaciła z banku ponad 15 mln euro. Gotówkę przekazywała kurierom, którzy w Włoszech rozliczali się z organizatorami procederu. Dwóch z nich zatrzymano w drodze powrotnej do Włoch. W samochodzie, którym podróżowali, było blisko 500 tys. euro” – przekazała.

„Zabezpieczono mienie podejrzanych o wartości prawie 12 mln euro, w tym m.in. cztery wille znajdujące się nadmorskich i górskich kurortach, samochody, motocykle, biżuterię i luksusowe zegarki” – dodała Justyna Pasieczyńska.

Jak zapewniają śledczy sprawa ma charakter rozwojowy, a wobec zatrzymanych kobiet została wszczęta procedura ekstradycyjna do Włoch.

REKLAMA