Przybysze się cieszą. Będzie łatwiej zostać „Niemcem”

Flaga Niemiec. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Flaga Niemiec. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

W środę 30 listopada rząd Niemiec przedstawia projekt ustawy, która skróci czas oczekiwania na obywatelstwo z ośmiu do pięciu lat, zakłada też rezygnację z testów językowych dla tych, którzy przebywają w kraju od dłuższego czasu. Później projekt trafi do Bundestagu.

Co ósmy mieszkaniec Niemiec nie ma obywatelstwa tego kraju. Niemcy mają też kryzys demograficzny i podobno brakuje im 400 tys. ludzi na rynku pracy. Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser zapisała w 39-stronicowym projekcie ustawy główne kierunki reformy dotyczącej „naturalizacji”.

REKLAMA

Do tej pory każdy cudzoziemiec musiał mieszkać w Niemczech przez osiem lat, zanim mógł ubiegać się o obywatelstwo. Ma być lat 5, a nawet wystarczą 3 lata jeśli kandydat „jest dobrze zintegrowany”, o czym mają świadczyć punkty za naukę w szkole, pracę, a nawet wolontariat.

W przypadku osób w wieku 67 lat i starszych będzie zniesiony formalny test językowy i test znajomości języka niemieckiego. Berlin chce też ułatwić posiadanie podwójnego obywatelstwa.

Ponadto dzieci urodzone w Niemczech przez rodziców cudzoziemców staną się Niemcami, jeśli ich ojciec lub matka legalnie przebywają w Republice Federalnej przez co najmniej pięć lat, zamiast ośmiu lat wcześniej.

Reformę chwali m.in. społeczność turecka w Niemczech. Jednak opinie polityków, nawet w koalicji rządzącej są podzielone. Sekretarz generalny liberałów z FDP, Bijan Djir-Sarai powiedział w poniedziałek 28 listopada, że nie jest to czas na łagodzenie procesu naturalizacji cudzoziemców. Mówił też o „dewaluacji” niemieckiego obywatelstwa.

Lider konserwatywnej partii opozycyjnej CDU Friedrich Merz wypowiedział się przeciwko podwójnemu obywatelstwu. Przeciw jest też Martin Huber, sekretarz generalny CSU. Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser odpowiada, że ta ​​reforma była już dawno spóźniona i stanowi „wielką szansę na wzmocnienie naszej spójności społecznej”.

Wielu obcokrajowców niechętnie stara się o nadanie obywatelstwa niemieckiego, ponieważ muszą się zrzec swojego pierwotnego obywatelstwa. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w Niemczech żyje prawie jedenaście milionów osób bez obywatelstwa. Ponad połowa z nich przebywa w Niemczech od co najmniej dziesięciu lat. Cudzoziemskie korzenie ma 26,7 procent ludności w Niemczech, czyli około 21,9 mln osób.

W 1999 r. częściowo wprowadzono „ius soli” do kodeksu narodowościowego w Niemczech. Wcześniej stary kodeks z 1913 roku opierał się wyłącznie na prawie krwi. W 2021 r. rządząca koalicja ogłosiła zamiar „unowocześnienia” prawa o obywatelstwie. Patrząc na przypadek Belgii, ciekawe jednak jak za kilka lat będą wyglądały ulice niemieckich miast np. po meczach „narodowej” reprezentacji z Turcją, Marokiem, Syrią, czy Irakiem? I te „’sylwestry” w Kolonii…

Źródło: France Info/ DW

REKLAMA