„Oduraczanie ludyczne”, czyli zabawa w Antifę prezentem pod choinkę 

Lider faszystów Antify z Lyonu wychwalał w mediach społecznościowych mordy dokonywane przez islamistycznych terrorystów. Zdjęcie:rebellyon.info
Zdjęcie:rebellyon.info
REKLAMA

Sieć francuskich sklepów FNAC, po protestach wycofała ze sprzedaży „antyfaszystowską grę”, ale po 2 dniach jej sprzedaż przywrócono. Grę krytykowały związki policjantów i politycy prawicy. Lewica z kolei mówiła o „cenzurze”.

Zabawa w „Antifę” to niemal materiał szkoleniowy, w którym policja jest „złem”. Gra jest krytykowana za „szerzenie nienawiści i przemocy wobec policji”. Polega na wcieleniu się w sytuacje i działania „grupy antyfaszystowskiej”.

REKLAMA

„Antifa” to gra stworzona przez wydawnictwo Libertalia we współpracy z kolektywem „La Horde”. Na swojej stronie Fnac przedstawia grę w następujący sposób: „Wspierasz lokalną grupę antyfaszystowską. Każdy gracz jest aktywistą o określonych umiejętnościach (…) Twoja grupa zostanie skonfrontowana z ekstremistycznymi prawicowymi działaniami, a dla każdego wydarzenia, z którym przyjdzie ci się zmierzyć, zdecydujesz, jakie działania podjąć, które będą mniej lub bardziej skuteczne i ryzykowne”.

Dość konkretna „instrukcja obsługi” nauki lewackiego ekstremizmu. Przeciw temu „dydaktycznemu” charakterowi gry, protestował m.in. związek krajowych komisarzy policji (SCPN). Także politycy.

Fnac najpierw przeprosił i obiecał wycofanie gry ze sprzedaży, ale wtedy zaprotestowała… lewica. Potępiając „cenzurę” i oskarżając sklep, że jednocześnie „promuje skrajną prawicę”. Deputowana La France insoumise (LFI), Mathilde Panot, wymieniła tu sprzedaż we Fnac książek… Erica Zemmoura.

REKLAMA