Przesyłka do ambasady Ukrainy w Madrycie zawierała zmiażdżone oko zwierzęcia

Hiszpańska policja / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Kevin.B, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Hiszpańska policja / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Kevin.B, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Przesyłka, która nadeszła w piątek do ambasady Ukrainy w Madrycie, nie zawierała materiałów wybuchowych ani zapalających, jak ta otrzymana w środę, lecz zmiażdżone oko zwierzęce – poinformowało MSW w Madrycie.

Taką sama zawartość miały przesyłki, które trafiły do innych ambasad i konsulatów Ukrainy w różnych krajach Europy.

REKLAMA

Zaraz po nadejściu podejrzanej koperty do ambasady w Madrycie, o czym powiadomił służby bezpieczeństwa ambasador Serhij Pohorelcew, na miejsce przybyli specjaliści ds. dezaktywacji ładunków wybuchowych (Tedex) z psami. Budynek ambasady został ewakuowany i otoczony kordonem policji.

Według hiszpańskiej telewizji publicznej TVE „krwawa przesyłka” nie została nadana w Hiszpanii, o czym świadczy znaczek albo stempel opłaty pocztowej.

W środę ambasada Ukrainy w Madrycie otrzymała list, w którym znajdował się ładunek wybuchowy domowej roboty; niewielkie obrażenia odniósł pracownik placówki.

Podobne listy otrzymali premier Pedro Sanchez, minister obrony Margarita Robles, ambasada Stanów Zjednoczonych w Madrycie, lotnicza baza wojskowa w Torrejon de Ardoz i firma zbrojeniowa w Saragossie. W przypadku tych pięciu listów nikt nie odniósł obrażeń.

Według MSW Hiszpanii wszystkie sześć listów zostało wysłanych z Hiszpanii, w odróżnieniu od przesyłki, która dotarła do ambasady w piątek.

Trwają czynności śledcze, policja poszukuje m.in. „prorosyjskich fanatyków” w sieciach społecznościowych, wśród grup na Telegramie i na forach internetowych.

Policja zwraca uwagę na osoby, które groziły atakami, zwłaszcza w kręgach radykalnej lewicy i ruchów antynatowskich. Zgodnie z policyjnym profilem sprawcy, prawdopodobnie jest to „samouk, o przekonaniach prorosyjskich lub antynatowskich, mający niewielkie zdolności operacyjne”.

Incydenty z kopertami nie zmienią zaangażowania Hiszpanii na Ukrainie – zapewnił w piątek komendant Dowództwa Operacyjnego generał Francisco Braco.

REKLAMA