„Następca Putina” pojawił się na Ukrainie

Mer Moskwy, Siergiej Sobianin Źródło: EPA/MAXIM SHIPENKOV Dostawca: PAP/EPA.
Mer Moskwy, Siergiej Sobianin Źródło: EPA/MAXIM SHIPENKOV Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Siergiej Sobianin, którego bardzo często wymienia się w gronie osób, które mogłyby zastąpić Władimira Putina, gdy ten zda urząd prezydenta, pojawił się na Ukrainie.

Siergiej Sobianin to mer Moskwy – stołecznego miasta Federacji Rosyjskiej. Samorządowiec jest wymieniany jako prawdopodobny następca prezydenta Władimira Putina.

REKLAMA

„Następca Putina” na Ukrainie

Sobianin pojechał na Ukrainę, o czym oficjalnie poinformował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Polityk spotkał się z żołnierzami i lekarzami.

Choć nie wiadomo, gdzie dokładnie udał się mer Moskwy, to z materiałów udostępnionych przez reżimową telewizję rosyjską wynika, że odwiedził Ługańsk – ten regiony Ukrainy, w którym przeprowadzono pseudoreferendum.

Poza spotkaniem z medykami moskiewski polityk obserwował budowę „linii obrony”: okopów, rowów i podziemnych kwater.

„Montujemy agregaty prądotwórcze, piece, instalujemy oświetlenie. Budujemy stacje medyczne” – napisał w swoich mediach społecznościowych samorządowiec.

Rosyjskie media twierdzą, że do wizyty na Ukrainie Sobianina nakłonił Władimir Putin. Wcześniej polityk dystansował się od wojny.

Myśleli, że adoptowali 7-latkę z Ukrainy. Lekarz ocenił, że ma 18 lat. Miała zastraszać nowych rodziców

REKLAMA