Konfederacja naciska, by Warszawa zawetowała podatki od UE. Bosak: „Wciąż nie znamy stanowiska rządu” [VIDEO]

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak. / Foto: PAP
REKLAMA

– Konfederacja jako jedyna formacja w polskim parlamencie prowadzi monitoring działań rządu w zakresie zgodności obietnic przedwyborczych i retoryki medialnej z faktami – stwierdził podczas konferencji Konfederacji poseł Krzysztof Bosak. Prawica żąda weta ws. unijnych podatków na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej.

– Przypomnijmy, że Konfederacja, w odróżnieniu od wszystkich pozostałych formacji, jest za prostymi i niskimi podatkami oraz za zachowaniem pozostałych obecnie kompetencji państwa polskiego i nie przekazywaniu ich do Brukseli – mówił podczas konferencji Konfederacji poseł Krzysztof Bosak.

REKLAMA

Prawicowy polityk twierdzi, że „wszystkie pozostałe formacje prowadzą politykę przeciwną”. – Dlatego ten temat jest nieobecny w mediach – twierdzi narodowiec.

Polityk Konfederacji stwierdził, że „zarówno w czasie referendum akcesyjnego [do UE] i debaty przedakcesyjnej, jak i przy ustalaniu Traktatu Lizbońskiego, nie było mowy o tym, że będziemy mieli nakładane podatki bezpośrednio przez Brukselę i do Brukseli będziemy je płacić”.

– Była narracja taka, że współdecydujemy o kształcie Unii Europejskiej, a Unia utrzymywana jest ze składek – przypomniał poseł. – Ten stan metodą faktów dokonanych i bez żadnej debaty tu w polskim parlamencie zmienia się – uważa Bosak.

Konfederata przypomniał, że „mieliśmy już przez Sejm przeprowadzoną ratyfikację decyzji o zasobach własnych, w której pojawił się temat europodatków”. – Jako jedyni wówczas alarmowaliśmy w tej kwestii – przypomniał Bosak.

Narodowiec mówił o bezczelności eurokratów zauważając, że niektóre europodatki, które jeszcze nie obowiązują, będą naliczane wstecznie.

– Jest to podatek od plastiku, który naliczany jest o 1. stycznia 2021 roku; jest to przejęcie planowane 25 procent dochodu ze sprzedaży certyfikatów ETS, które ma być naliczone wstecznie też od 1. stycznia 2021 roku – wymieniał poseł.

Dalej Bosak mówi, że „od 1 stycznia 2023 roku, czyli już nie długo, ma wejść podatek od usług cyfrowych; od 1. stycznia 2023 roku ma wejść cło węglowe […] o którym Polacy prawdopodobnie nic jeszcze nie wiedzą; […] od 1. stycznia 2024 roku ma wejść podatek od transakcji finansowych; […] i wreszcie o 1. stycznia 2026 roku podatek od korporacji”.

Ostatnia z opłat ma być wprowadzona jutro podczas Rady Unii Europejskiej – przypomina narodowiec. Polityk tłumaczy, że podatki będą dzielone w ten sposób, że część pieniędzy pójdzie do Brukseli, a część zagarną same aparaty państw członkowskich, co ma „zmiękczyć” rządy.

Bosak wskazuje, że wciąż „nieznane jest stanowisko polskiego rządu”. – Proszę państwa, czy to nie jest zdumiewające, że w sprawie tak ważnej, jak obciążenie nas nowymi podatkami, my nie wiemy, jakie stanowisko zaprezentuje jutro polski rząd? – pyta poseł.

– A może inaczej? Rząd nie chce, żebyśmy wiedzieli o tym, bo to będzie stanowisko pozytywne? – zastanawia się Bosak.

Konfederacja naciska na rząd w Warszawie, by blokował wprowadzanie europodatków. Całe nagranie z konferencji:

REKLAMA