Panika na stacjach paliw na Węgrzech

Premier Węgier Viktor Orban.
Premier Węgier Viktor Orban. / Foto: PAP
REKLAMA

Rząd Viktora Orbán zniósł na Węgrzech ustalane z góry ceny paliwa. Wszystko z powodu problemów dostawami paliwa. Na węgierskich stacjach panuje prawdziwa panika.

Prezes kontrolowanego przez państwo koncernu paliwowego MOL Zsolt Hernádi oraz szef kancelarii prezesa rady ministrów Gergely Gulyás poinformowali na wieczornej wtorkowej konferencji, że limity cenowe na stacjach paliw zostają zniesione.

REKLAMA

– Stało się to, czego się obawialiśmy: unijne sankcje naftowe, które weszły w życie w poniedziałek, spowodowały zakłócenia w dostawach paliw na Węgrzech, które są odczuwalne dla wszystkich – poinformował Gulyás.

– Rząd utrzymywał limit cen tak długo, jak mógł – dodał przedstawiciel budapesztańskiej władzy.

Decyzja została z momentem ogłoszenia w mediach opublikowana w węgierskim dzienniku urzędowym i natychmiast weszła w życie.

Od kilku dni na stacjach benzynowych na Węgrzech ustawiają się gigantyczne kolejki. A MOL wprost przyznaje, że sytuacja dostaw paliw jest „krytyczna”.

Wielkie demonstracje przeciwko polityce „zero COVID”. Żądali ustąpienia przywódcy kraju

REKLAMA