Ludzie znajdują w skrzynkach powołania na ćwiczenia wojskowe. Konfederacja reaguje [VIDEO]

Robert Winnicki i Grzegorz Braun.
Robert Winnicki i Grzegorz Braun. (Fot. PAP)
REKLAMA

200 tys. osób ma zostać powołanych w 2023 roku na ćwiczenia wojskowe. Chodzi o tak zwaną „rezerwę pasywną”. Politycy Konfederacji skomentowali sprawę podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Konfederaci komentują doniesienia internautów, którzy twierdzą, że znajdują w skrzynkach pocztowych wezwania na ćwiczenia wojskowe, choć nigdy nie mieli do czynienia z wojskowością.

REKLAMA

– Mamy tutaj w tym momencie do czynienia z niewątpliwym bałaganem, chaosem informacyjnym nie tylko w Internecie, ale przede wszystkim ze strony armii – stwierdził Bartosz Bocheńczak z partii KORWiN. – W ciągu kilkunastu godzin usłyszeliśmy kilka różnych komunikatów – o tym, jaka to ma być forma szkoleń, jaki ma być czas tych szkoleń.

Bocheńczak stwierdził, że „to jest niepoważne i ukazuje olbrzymie problemy komunikacyjne na linii państwo-wojsko-obywatele”. Dalej polityk mówi, że oficjalnie „ćwiczenia mają trwać od 1-90 dni”. Powołań mają się spodziewać przede wszystkim osoby wykonujące zawody przydatne w wojskowości (m.in. kierowcy, lekarze, pielęgniarze i informatycy).

Grzegorz Braun stwierdził, że to nie „informacja”, ale „dezinformacja”. Powiedział również o obawach swoich rówieśników, którzy obawiają się „branki do wojska”.

– Ta wizja branki nie odpowiada rzeczywistości – uspokaja Grzegorz Braun. – Nawet gdyby taka wizja wylęgła się w głowie ministra Błaszczaka […] to Wojsko Polskie nie ma takich możliwości przerobowych, nie ma takich zdolności mobilizacyjnych i to powinno być główne zmartwienie polskich państwowców, polskich patriotów.

Robert Winnicki powiedział z kolei, że „Konfederacja od lat powtarza, że przeszkolenie [wojskowe] Polaków, to jest jeden z priorytetów”.

– Kultura proobronna, ułatwienie dostępu do broni, to są nasze fundamentalne priorytety, jeśli chodzi o obronność kraju – mówił dalej narodowiec.

Winnicki stwierdził, że Konfederacja jest zwolennikiem tego, by rozbudowywanie polskiej obronności było „maratonem”, natomiast rząd w Warszawie chce, aby to był „sprint”.

Cała konferencja:

W 2023 roku rekordowa liczba powołań do wojska

REKLAMA