Anomalia cenowa na stacjach. Tak nas okradają!

Stacja Orlen. / foto: PKN Orlen
Stacja Orlen. / foto: PKN Orlen
REKLAMA

Analitycy są zgodni, że ceny na polskich stacjach paliw są nienaturalnie wysokie. Paliwa w detalu potaniały, ale w Polsce skala obniżek jest ledwo zauważalna.

W ostatnim czasie ceny na stacjach paliw delikatnie spadły. Analitycy e-petrol.pl wskazują jednak, że ceny u producentów osiągnęły poziom z maja tego roku, natomiast podczas tankowania jest znacznie drożej, niż w maju.

REKLAMA

„Wnikliwi obserwatorzy sytuacji na rynku hurtowym z pewnością zauważyli w ostatnich tygodniach zmianę polityki cenowej prowadzonej przez wiodącego w Polsce operatora stacji paliw. Na należących do PKN Orlen stacjach benzynowych ceny paliw nie spadają w takim stopniu, jak oczekiwaliby tego kierowcy” – stwierdzili analitycy e-petrol.pl.

Wskazali, że „przy podobnym jak dziś poziomie cen hurtowych w maju tego roku diesel na krajowych stacjach był oferowany po 7,09 zł/l, obecnie 7,69 zł/l”.

Popularną benzynę bezołowiową średnio kierowcy zatankują w najbliższych dniach po 6,52-6,63 zł za litr, a na diesla wydadzą 7,62-7,73 zł/l. Autogaz można tankować w cenie 2,89-2,95 zł.

Anomalia cenowa na stacjach benzynowych

Na polskim rynku paliw trwa więc anomalia cenowa. Benzyna i olej napędowy, przy obecnych cenach hurtowych w detalu, powinny być znacznie tańsze.

Dlaczego nie są? Stacje nabijają sobie duże marże, bo w perspektywie jest likwidacja tzw. tarczy antyinflacyjnej. Lada moment na paliwa wróci 23 proc. podatek VAT (obecnie 8 proc.).

Oznacza to, że obecnie kierowcy płacą za paliwo tak, jakby VAT już rzeczywiście wynosił 23 proc. Czyli zwyczajnie są okradani. Trudno wyzbyć się wrażenia, że to celowy zabieg Orlenu i reszty, by po podwyżce podatku nie nastąpił tzw. „szok cenowy”.

Dzięki utrzymaniu teraz wysokich cen detalicznych proces podwyżek cen na stacjach uda się „wygładzić” i ukryć przed oczami publiki. Gdy następowała obniżka VAT-u, rząd i Orlen ogłaszali to z pompą. Teraz spodziewaną podwyżkę VAT-u próbują ukryć na wszelkie możliwe sposoby. A kierowcy słono płacą.

Andrzej Domański, główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego, wskazuje, że w analogicznym okresie ubiegłego roku Orlen na litrze paliwa zarabiał ok. 33 grosze. Dziś zarabia ok. 86 groszy.

 

REKLAMA