Niemcy nie odpuszczają. Chcą wiedzieć, kto w Polsce zatruł Odrę

Śnięte ryby w Odrze. Zdjęcie ilustracyjne, Foto: PAP
Śnięte ryby w Odrze. Zdjęcie ilustracyjne, Foto: PAP
REKLAMA

W związku z katastrofą ekologiczną w Odrze, do której doszło tego lata, niemiecka minister środowiska Steffi Lemke chce nadal naciskać na Polskę, by zidentyfikowała odpowiedzialnego za zrzut soli do rzeki – pisze w poniedziałek agencja dpa.

„Nie mogłoby dojść do rozmnażania się toksycznej złotej algi, gdyby zrzut soli nie był tak wysoki” – po raz kolejny stwierdziła Lemke w poniedziałek podczas wizyty w Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry.

REKLAMA

Minister powiedziała, że prowadzi rozmowy ze stroną polską, aby taka katastrofa się nie powtórzyła.

„Odra potrzebuje teraz fazy odbudowy. Szczególnie teraz, po tak katastrofalnych zniszczeniach, wszystko musi być nastawione na wspieranie renaturalizacji i regeneracji” – podkreśliła Lemke.

„Aktualne odczyty w Odrze w rejonie Doliny Dolnej Odry w Uckermark pokazują, że dopływ soli jest tak wysoki, jak podczas letniej katastrofy ekologicznej” – poinformował zastępca kierownika parku Michael Tautenhahn.

Według ministerstwa w sierpniu po stronie polskiej i niemieckiej zginęło co najmniej 360 ton ryb. Eksperci przypuszczają, że główną przyczyną było wysokie zasolenie rzeki, w połączeniu z niskim poziomem wody, wysokimi temperaturami i toksycznymi gatunkami alg – przypomina dpa.

REKLAMA