Kontrole w całej Polsce. Za niewpuszczenie kontrolera grożą nawet 3 lata więzienia

Pukanie do drzwi / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Pukanie do drzwi / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Trwa sezon grzewczy, a to oznacza, że do domów i mieszkań mogą zapukać kontrolerzy sprawdzający piece i opał. Mają oni prawo wejść na prywatną posesję. Za niewpuszczenie kontrolera może grozić nawet do trzech lat pozbawienia wolności.

Kontrolerzy zazwyczaj sprawdzają piece wyrywkowo. W niektórych przypadkach mogą także robić to z powodu otrzymanego zgłoszenia. Do naszych drzwi w tym celu mogą zapukać posiadający odpowiednie dokumenty strażnicy miejscy lub gminni, urzędnicy z urzędu marszałkowskiego, urzędu gminy, miasta lub powiatu.

REKLAMA

Takie kontrole to forma „walki ze smogiem”. Jak podkreślił zastępca komendanta wrocławskiej Straży Miejskiej Waldemar Forysiak, „problem spalania odpadów i nieprzestrzegania przepisów uchwały antysmogowej nadal występuje”. Dlatego tamtejsze służby „kontrolują, informują, ale także karzą”.

Osobę upoważnioną do kontroli należy wpuścić na posesję – a jeśli tego zażąda, także do domu. Wynika to z art. 379 ust. 6 ustawy o ochronie środowiska.

Niewpuszczenie kontrolera może wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Urzędnik może bowiem wezwać policję. Za utrudnianie lub udaremnienie kontroli może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą z dn. 29 września 2022 r. o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024 rząd warszawski zezwolił na spalanie niektórych paliw stałych, które dotychczas były zakazane – w tym m.in. węgla brunatnego, czy produktów w postaci stałej otrzymywanych w procesie przeróbki termicznej węgla kamiennego lub węgla brunatnego przeznaczonych do spalania – np. koksu, kostki z miału z węgla kamiennego.

Zakazane jest natomiast spalanie odpadów – w tym plastikowych butelek, płyt, mebli, ram okiennych – także drewnianych, czy opon.

W roku 2021 wrocławscy strażnicy przeprowadzili przeszło 7,5 tys. kontroli. Zakończyły się one wystawieniem 149 mandatów na łączną kwotę ponad 45 tys. zł. Kontroli poddano ponad 4200 pieców.

Rok wcześniej zaś liczba kontroli wyniosła niecałe 5 tys. Odnotowano 200 wykroczeń, wystawiono 169 mandatów na ponad 46 tys. zł.

REKLAMA