Generalna Gubernia plus! Sommer: „A może postawa Kaczyńskiego to po prostu kolejna maskirowka?”

Tomasz Sommer
Tomasz Sommer. / Foto: PAP
REKLAMA

Czy Polska zamieni się w Generalną Gubernię? Jak przekonuje Tomasz Sommer, Niemcy próbują podporządkować sobie całą Europę.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA

W swoim artykule na łamach „Najwyższego Czasu” redaktor naczelny Tomasz Sommer poruszył temat planów niemieckiej dominacji w Europie. Jak wyjaśnił, nie od dziś Berlin stara się uzyskać hegemonię, jeżeli chodzi o sektor energetyczny. Niemcy konsekwentnie prą do tego, aby podporządkować sobie inne kraje członkowskie Wspólnoty. Rzecz jasna taki scenariusz nie może ominąć Polski, która jest właśnie grillowana za pomocą rozmaitych narzędzi, np. Krajowego Planu Odbudowy. Pieniędzy nie dostaliśmy i nie dostaniemy, chyba że ugniemy się pod niemieckim buntem (oficjalnie: unijnym). Niestety obecny „polski” rząd charakteryzuje się ogromnym poddaństwem względem UE.

„Państwo niemieckie od ponad dekady wprowadzało w życie jasny plan: monopolizację dostaw surowców z Rosji poprzez dwa bałtyckie rurociągi oraz zapewnienie odbioru tych surowców poprzez wymuszenie na państwach członkowskich UE takiej zmiany systemu energetycznego, by nie było dla nich alternatywy. Gdyby ten plan się powiódł, każdy mieszkaniec Europy Środkowej płaciłby Niemcom rentę energetyczną, a równocześnie Berlin miałby bat na swoich odbiorców, mogąc im w dowolnym momencie robić problemy z dostawą energii” – pisze Tomasz Sommer w artykule „Generalna Gubernia plus”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Niemcy nie mają dużo czasu

Jak zauważa Tomasz Sommer, niemieckie plany nabrały rozpędu, ponieważ wojna na Wschodzie zniszczyła pakt gazowy z Kremlem oraz zwiększyła militarną obecność Stanów Zjednoczonych na terenie Europy. Z tego względu Berlin postanowił zintensyfikować wysiłki w kierunku utworzenia unijnego superpaństwa, w którym oczywiście przewodnią rolę odgrywaliby Niemcy. Nie da się ukryć, że pozycja Polski zostałaby w takim układzie ograniczona do swego rodzaju Generalnego Gubernatorstwa plus. Właśnie do tego prowadzi uległa, wręcz poddańcza polityka obecnego rządu, który jedynie wznosi antyunijne hasła, ale w rzeczywistości realizuje agendę z Zachodu.

„Jakie miejsce w tym układzie ma pełnić Polska? Można plany Niemiec w tym zakresie porównać do stworzenia łagodniejszej wersji Generalnego Gubernatorstwa z okresu II wojny światowej – podległego terytorium pełniącego funkcję produkcyjnych peryferii oraz zaplecza gwarantującego tanią siłę roboczą, bez możliwości samodecydowania. Funkcja polskich koncesjonowanych polityków ograniczałaby się do udziału w pracach Parlamentu Europejskiego, na wzór udziału polskich posłów w parlamentach państw rozbiorowych, zgodnie z zasadą pozornego prawa głosu i przy zerowym wpływie na jakiekolwiek decyzje” – opowiada Tomasz Sommer na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA