Azerbejdżan zasili energię elektryczną państwa UE z z pominięciem Rosji

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew. (Zdj. screen/TT)
REKLAMA

Kabel o długości 1195 km zostanie poprowadzony przez dno Morza Czarnego i połączy Azerbejdżan z Węgrami. Będzie biegł przez Gruzję i Rumunię. Jego uruchomienie planowane jest na 2029 rok.

Azerbejdżan będzie w ten sposób dostarczał krajom Unii Europejskiej energię elektryczną. Umowę o takich dostawach i inwestycji podpisano 17 grudnia w Rumunii. To jeden z elementów dywersyfikacji dostaw energii do UE po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

REKLAMA

„Zdecydowaliśmy się odwrócić od rosyjskich paliw kopalnych i zwrócić się do naszych niezawodnych partnerów energetycznych” – zachwalała to posunięcie w Bukareszcie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen. Ramy finansowe i techniczne umowy nie zostały podane w opublikowanym komunikacie prasowym, który przedstawił prezydent Rumunii Klaus Iohannis.

Wiadomo, że prace nad mostem elektrycznym zaczną się we wrześniu 2023 r., a projekt ma zostać uruchomiony najwcześniej w 2029 r. Stronami umowy pod egidą UE są Azerbejdżan oraz Węgry, Gruzja i Rumunia. Rumunia i Węgry, jako kraje UE mają skorzystać ze wsparcia Komisji Europejskiej.

Będzie to jeden z najdłuższych kabli elektrycznych idących po dnie morskim – zachwalał węgierski premier Viktor Orban. Od czasu wojny na Ukrainie, jego kraj znalazł się w fatalnym położeniu i bez możliwości dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do tego kraju mocno uzależnionego w tej materii od Rosji.

W tym przypadku okazuje się, że Budapeszt podejmuje jednak wysiłki do uniezależnienia się, chociaż bez „palenia rosyjskich mostów”. Prezydent Ilham Alijew ocenił, że umowa jest wkładem Azerbejdżanu w „europejskie bezpieczeństwo energetyczne”. Dla jego kraju to dodatkowo ważna karta przetargowa i możliwe wsparcie ze strony Brukseli w konflikcie z Armenią.

Skorzystać ma także pretendująca do UE Gruzja, jako „węzeł energetyczny”, co podkreślała Von Der Leyen. Dodała, że może to zasilić także takie kraje jak Mołdawia i Ukraina. W ramach podpisanej umowy, przewidziano także współpracę w nowych „technologiach energetycznych”, jak „produkcja wodoru” czy „rozbudowa infrastruktury tranzytowej”.

Źródło: AFP

REKLAMA