Ogromny wzrost kosztów budowy domu. Spada liczba inwestycji

Budowa domu / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Budowa domu / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Szalejąca inflacja, drożejące nośniki energii, zerwane łańcuchy dostaw przez wprowadzone pod pretekstem walki z koronawirusem lockdowny – wszystko to sprawiło, że jest bardzo drogo, a nasze portfele mają mniejszą wartość nabywczą. Widać to na przykładzie domów, których budowa tylko w ciągu roku zdrożała aż o 1/3.

Marta Kaleta-Domaradzka z portalu Extradom.pl przytacza dane, z których wynika, że budowa domu o wielkości 150 mkw. z garażem jednostanowiskowym, wykonany z popularnych bloczków silikatowych, w ciągu roku zdrożała o 35 proc. To dane z woj. dolnośląskiego.

REKLAMA

Średni koszt postawienia takiego domu do stanu surowego otwartego wzrósł o 35 proc. rok do roku. 1 mkw. budowy domu wzrósł średnio o 1 tys. zł netto. Jest to bardzo duża – i nominalnie, i procentowo – mówi agencji Newseria Biznes .

Ogólnopolskie wskaźniki nie są tak pesymistyczne, ale i tak wzrosty są wysokie. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego we wrześniu 2022 roku budowa domu jednorodzinnego niepodpiwniczonego była droższa niż rok wcześniej o 14,6 proc. W przypadku domu częściowo podpiwniczonego wzrost cen okazał się jeszcze większy i wyniósł 15,1 proc., natomiast budowa segmentu szeregowego zlokalizowanego na skraju szeregowca podrożała o 15,4 proc.

Koszt budowy 1 mkw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania na koniec III kwartału wynosił blisko 5,3 tys. zł. Na koniec ubiegłego roku było to nieco ponad 5,1 tys. zł, a na początku 2021 roku – niecałe 4,95 tys. zł.

Obserwujemy trzy główne czynniki, które mają wpływ na wzrost cen materiałów i usług budowlanych. Pierwszy z nich to (ogłoszona) pandemia. W marcu 2020 roku zamknięto linie produkcyjne, zamknięto transport, który skutecznie skumulował materiały budowlane w różnych miejscach świata. Kiedy popyt odżył w 2021 roku, okazało się, że deficyty magazynowe są nie do uzupełnienia, stąd ceny poszybowały – tłumaczy Marta Kaleta-Domaradzka.

Kolejny aspekt to sytuacja geopolityczna oraz gospodarcza, w dużej mierze warunkowana wybuchem wojny w Ukrainie i konsekwencjami sankcji.

Rosnąca inflacja, niepewność, wzrastające raty kredytów – to wszystko wpływa negatywnie na ceny. Trzecia rzecz to też ceny surowców na światowych rynkach. Pamiętajmy, że drożeje energia, transport, paliwo, to wszystko wpływa również na finalną cenę materiałów budowlanych – mówi ekspert Extradom.pl.

Dynamika wzrostów cen przez dwa lata była bardzo chwiejna. Możemy to widzieć po cenach drewna, które były tak nieprzewidywalne w pewnych momentach, że wykonawcy nie podawali finalnej kwoty, dopóki nie skończyli realizować danego elementu na budowie – przypomina.

Spada liczba inwestycji

To wszystko wpływa na decyzje inwestorów o rozpoczęciu inwestycji. Budowa domu to proces rozłożony na kilka lat, więc decyzja o jej rozpoczęciu obarczona jest niepewnością. Obawy inwestorów widać już w oficjalnych statystykach GUS.

W ciągu 10 miesięcy tego roku inwestorzy indywidualni otrzymali pozwolenia lub dokonali zgłoszenia budowy dla 78,7 tys. lokali, o ponad 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadła także liczba rozpoczynanych przez nich inwestycji – o ponad 20 proc.

Liczba lokali oddawanych do użytku była wprawdzie wyższa, są to budynki, o których budowie decyzję podjęto w 2018 roku, ponieważ proces budowy trwa średnio cztery lata i miesiąc.

Bacznie obserwujemy sytuację i już widzimy pewne zastopowanie dynamiki wzrostów cen – mówi Kaleta-Domaradzka.

Prognozujemy, że 2023 rok przyniesie stagnację cenową. W Polsce będzie wyglądało to tak, że ceny materiałów budowlanych zostaną na poziomie o 8 proc. wyższym wobec 2020 roku, natomiast one będą się mocno korelować z naszą inflacją. Prognozujemy, że ona pozostanie na dwucyfrowej pozycji, ale między 11 a 13 proc. Mamy nadzieję, że ta stabilizacja cen wpłynie pozytywnie na rynek budowlany i zatrzymane budowy ruszą, a nasi inwestorzy – osoby, które zastanawiają się nad budową domu – faktycznie zaczną realizować swoje marzenia – podsumowuje.

REKLAMA