
Na skutek eksplozji cysterny z paliwem w tunelu Salang na północ od stolicy Afganistanu Kabulu, do której doszło w sobotę wieczorem, zginęło 31 osób, a 37 jest rannych – poinformował w poniedziałek rzecznik ministerstwa zdrowia w rządzie talibów Szarafat Zaman Amarkhail.
Wcześniej podawano liczbę 19 ofiar śmiertelnych oraz 32 rannych.
Trwają prace służb ratunkowych. Spod gruzów wyciągane są kolejne ciała – przekazała agencja Associated Press.
Przyczyna wybuchu w tunelu, znajdującym się około 130 km na północ od stolicy Afganistanu, pozostaje nieustalona. Tunel stanowi kluczowe połączenie między północą i południem kraju.
Jest dziełem radzieckich inżynierów i powstał w 1964 roku, będąc wówczas najwyżej położonym tunelem drogowym na świecie, wybudowanym na wysokości 3400 metrów n.p.m. w górach Hindukusz.
Hamid Karzaj, były prezydent Afganistanu w latach 2001-2014, gdy trwała dowodzona przez USA interwencja militarna natowskich Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF), przekazał rodzinom zmarłych kondolencje i zapewnił o swojej modlitwie za rannych.
3 listopada 1982 roku, podczas interwencji ZSRR w Afganistanie, w tunelu Salang doszło do eksplozji, w której zginęło 176 osób, a kilkaset zostało rannych.
Gisteravond is er een olietanker geëxplodeerd in de #Salang tunnel in #Afghanistan 🇦🇫 Er zijden meer dan 9 doden en met dan 30 gewonden zijn.
De Salang tunnel is de belangrijkste verbinding tussen noord en zuid Afghanistan. pic.twitter.com/PWeljFybUu
— Roy Grinwis (@RoyGrinwis) December 18, 2022
Videos from last night's fire in the Salang tunnel.
Local officials say that at least 10 people were killed and over 20 more were injured in the fire.#TOLOnews pic.twitter.com/XhYnBmVjtE— TOLOnews (@TOLOnews) December 18, 2022