Eksplozja w Komendzie Głównej Policji. Dymisja i postępowanie karne na Ukrainie

Komenda Główna Policji w Warszawie.
Komenda Główna Policji w Warszawie. / foto: Wikimedia, Hiuppo, CC BY-SA 3.0
REKLAMA

Otrzymałem informację, że odpowiedzialny za przekazanie prezentu Komendantowi Głównemu Policji gen. insp. J. Szymczykowi zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony – poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński. Dodał, że w tej sprawie wszczęto również na Ukrainie postępowanie karne.

„Otrzymałem informację, że odpowiedzialny za przekazanie prezentu komendantowi @PolskaPolicja gen. J. Szymczykowi zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony. W tej sprawie wszczęto również na Ukrainie postępowanie karne” – napisał we wtorek na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

REKLAMA

Szymczyk nie złoży wniosku o dymisję

Komendant Szymczyk w poniedziałek w TVP Info powiedział, że po eksplozji w swoim gabinecie nie zamierza składać wniosku o dymisję, choć zawsze podporządkuje się decyzjom premiera i szefa MSWiA. Jednocześnie podziękował ministrowi Kamińskiego za wsparcie.

W moim gabinecie doszło do zdarzenia, które należy dokładnie wyjaśnić, gdyż eksplodował prezent, który otrzymałem podczas spotkania z szefami jednej z najważniejszych służb odpowiedzialnych za wewnętrzne bezpieczeństwo Ukrainy – mówił.

Opowiedział ze szczegółami o tym, jak spotkał się z komendantem głównym Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenko i szefami Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Sierghiejem Krukiem i gen. Dmytro Bondarem.

Na pierwszym spotkaniu otrzymałem tubę po granatniku, która – jak mi powiedziano – jest tubą zużytą, pustą, bezpieczną, przerobioną na głośnik, z którego nawet puszczano muzykę – tłumaczył szef KGP.

Oświadczenie ukraińskich służb

W poniedziałek swoje oświadczenie w tej sprawie wystosowała również ukraińska Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), którą przytoczył portal Ukrinform. „W dobrej intencji i z głębokiej wdzięczności Jarosław Szymczyk otrzymał symboliczny prezent, związany z oporem narodu ukraińskiego wobec rosyjskiego agresora. Jesteśmy przekonani, że nie było i nie mogło być mowy o zamiarze zaszkodzenia Komendantowi Głównemu Policji RP” – czytamy w komunikacie DSNS.

Wyraziła ona przekonanie, że po zbadaniu okoliczności i przyczyn tego wypadku, z tej sytuacji zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski dotyczące bezpieczeństwa. DSNS wyraziła też szczere ubolewanie z powodu tego zdarzenia i złożyła Komendantowi Głównemu Polskiej Policji życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.

„Wysoko oceniamy konsekwentne wsparcie i pomoc udzielaną przez polską policję Ukrainie i obywatelom Ukrainy, którzy znaleźli w Polsce tymczasowe schronienie przed rosyjskim agresorem. Pod umiejętnym kierownictwem komendanta głównego Jarosława Szymczyka polska policja wykazuje się wysokim profesjonalizmem i humanitaryzmem” – zaznaczyła DSNS.

Śledztwo ws. eksplozji

W zeszły czwartek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Marcin Saduś poinformował o wszczęciu śledztwa w sprawie zdarzenia mającego miejsce w budynku Komendy Głównej Policji. Dodał, że postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowaniu gwałtownego wyzwolenia energii, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Prokurator poinformował, że bezpośrednio po zdarzeniu prokuratorzy wykonali czynności procesowe. „Status pokrzywdzonych mają aktualnie trzy osoby, w tym Komendant Główny Policji” – mówił. Jednocześnie dodał, że „z uwagi na specyfikę, miejsce oraz charakter zdarzenia nie jest możliwym na obecnym etapie udzielenie informacji o poczynionych ustaleniach”.

REKLAMA