Koszmarny wypadek w Niemczech. Nie żyją Polacy [FOTO]

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Dirk Vorderstraße, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Dirk Vorderstraße, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Trzy osoby zginęły w wypadku na autostradzie A38 w pobliżu miasta Leinefelde-Worbis w Turyngii, we wschodnich Niemczech. Jego sprawcą był 80-letni kierowca auta osobowego, który wjechał na autostradę „pod prąd”. Dwie ofiary śmiertelne to Polacy.

Do wypadku doszło we wtorek po południu. 80-latek wyjechał z parkingu na autostradę, ale nie tak jak powinien w kierunku Lipska, lecz „pod prąd”, w stronę Getyngi.

REKLAMA

Po trzech kilometrach, auto, które prowadził, zderzyło się czołowo z prawidłowo jadącym samochodem, którym podróżowały dwie osoby, 45-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta.

Według komunikatu niemieckiej policji w prawidłowo poruszającym się samochodzie jechali Polacy, którzy na co dzień mieszkali w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Cała trójka zginęła na miejscu. Samochód, którym podróżowali Polacy, był tak zniszczony, że strażacy musieli rozcinać pojazd, by wyciągnąć z wraku ciała ofiar.

Po tym wypadku autostrada A38 w pobliżu Leinefelde-Worbis była zablokowana przez niemal siedem godzin w obu kierunkach.

REKLAMA