Obłęd w Płocku. Wyłączą iluminację na Starym Rynku z inicjatywy ukraińskich polityków

Facepalm. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PxHere
REKLAMA

W Płocku w środę wieczorem, w ramach akcji „Godzina dla Ukrainy”, zostanie wyłączona świąteczna iluminacja na Starym Rynku. Będzie to wyraz solidarności z Ukrainą, gdzie w wyniku rosyjskich ataków rakietowych w znacznym stopniu uszkodzona została infrastruktura energetyczna.

Akcja „Godzina dla Ukrainy” została zainicjowana przez członków parlamentu Ukrainy przy wsparciu m.in. burmistrza Kijowa Witalija Kliczko i burmistrza Londynu Sadiqa Khana. O udział w akcji solidarnościowej zaapelowała też ostatnio wicemarszałek Senatu RP Gabriela Morawska-Stanecka.

REKLAMA

– Przyłączamy się do inicjatywy „Godzina dla Ukrainy” – powiedziała Małgorzata Palusińska z Urzędu Miasta Płocka. Jak dodała, w ramach solidarnościowej akcji świąteczna iluminacja na płockim Starym Rynku zostanie wygaszona w środę o godz. 20.

„W związku z atakami Rosji na Ukrainę i niszczeniem tamtejszej infrastruktury energetycznej Ukraińcy mają ogromne problemy z dostawami prądu. Wielu z nich nie ma także dostępu do ogrzewania i bieżącej wody. Zbliżające się święta będą dla nich wyjątkowo trudne” – podkreślił płocki Urząd Miasta, informując o akcji „Godzina dla Ukrainy”.

Inicjatywa ta – jak zaznaczono w informacji – „pokazuje, że pamiętamy o tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i nie jesteśmy na to obojętni”.

W środę o godz. 20 oświetlenie świąteczne zgaśnie w wielu europejskich miastach, w tym we Francji, Wielkiej Brytanii, w Niemczech, Czechach, a także w Polsce.

Rosja zrobi wszystko, by pozostawić Ukraińców bez światła w Boże Narodzenie i Nowy Rok, dlatego prawdopodobnie siły rosyjskie szykują się do kolejnych ataków na nasze obiekty energetyczne – grzmiał we wtorek premier Ukrainy Denys Szmyhal, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.

Od 8 października, gdy funkcję głównego dowódcy inwazyjnych rosyjskich wojsk objął gen. Siergiej Surowikin, siły rosyjskie znacząco zintensyfikowały ostrzały obiektów energetycznych na Ukrainie. W ciągu ostatnich miesięcy atakowano tego rodzaju instalacje m.in. w Kijowie, a także w większości regionów kraju.

Poprzez ostrzały ukraińskiej infrastruktury cywilnej Kreml próbuje wywołać katastrofę humanitarną – twierdzą władze Ukrainy. Jak podkreślają eksperci, rosyjskie ataki na obiekty cywilne są zbrodnią wojenną w świetle prawa międzynarodowego. Niszczenie infrastruktury energetycznej nie ma żadnego uzasadnienia wojskowego.

REKLAMA