
Częstochowa wymyśliła, że przy przejściach dla pieszych postawi sylwetki imitujące pieszych. Ogłoszono przetarg publiczny. Wygrała go firma, która złożyła ofertę ponad osiem razy wyższą niż konkurencja. Marnotrawstwo pieniędzy podatników?
W imię mitycznego bezpieczeństwa Miejski Zarząd Dróg w Częstochowie wymyślił, że przy przejściach dla pieszych postawi odblaskową instalację w kształcie małego ludzika.
Pierwszego ludzika o wysokości jednego metra, mającego imitować pieszego, postawiono w marcu 2022 roku. Co ciekawe, dostawcą instalacji była francuska firma Pieto, która do Polski weszła także w marcu 2022 roku.
Po kilku miesiącach stwierdzono, że przydałoby się postawić takich ludzików więcej. Ogłoszono więc przetarg publiczny na „zakup i dostawę 10 sztuk sylwetek pieszego na potrzeby Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie”.
Wpłynęły dwie oferty. Pierwsza opiewała na kwotę 12 300 złotych. Druga na kwotę… 100 860 złotych. I – cóż za zaskoczenie – wygrała oferta ponad osiem razem wyższa. Oznacza to, że Częstochowianie zapłacą za jednego ludzika ponad 10 tysięcy złotych, zamiast 1200 złotych.
Dziwne kulisy przetargu odsłania lokalne Radio Fiat. Jak wskazuje, surowiec, z którego zostały wykonane ludziki, nie stanowi nawet 0,5 promila ceny.
Zarząd Dróg Miejskich w Częstochowie w oficjalnych dokumentach tłumaczy, że kontroferta – ośmiokrotnie niższa – była „niezgodna z przedmiotem zapytania ofertowego”.
Radio Fiat konkluduje, że przetarg mógł być tak skonstruowany, by wygrała go konkretna firma. Dlaczego? „Świadczyć o tym mogą wymagania ujęte w ogłoszeniu przetargowym, które są co do milimetra zbieżne ze specyfikacją produktu, jaką możemy znaleźć na stronie internetowej francuskiego producenta” – czytamy na stronie fiat.fm, gdzie zaprezentowano dokumenty przetargowe.