Trwają protesty społeczne. Nikt już nie wierzy władzom

Protesty w Iranie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tter
Protesty w Iranie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tter
REKLAMA

W Iranie nadal trwają protesty społeczne, które przez kilka dni przybrały postać bojkotu gospodarczego, który polegał na wstrzymaniu się od zakupów, zamknięciu sklepów i bazarów oraz niekorzystaniu z usług bankowych.

Nikt już nie wierzy władzom, że rozwiążą policję obyczajową oraz złagodzą obowiązujące kobiety zasady ubioru. Ma to być dodatkowa forma nacisku na władze, pojawiły się informacje o możliwych ustępstwach.

REKLAMA

Prokurator generalny, p. Mahomet Dżafar Montazeri, zapowiedział rozwiązanie policji obyczajowej i zapewniał, że władze przyjrzą się wymogom noszenia hidżabu przez kobiety, ale irańskie media rządowe uznały, że słowa prokuratora zostały wyrwane z kontekstu i źle zrozumiane.

Policja obyczajowa nie jest jedyną formacją wymuszającą przestrzeganie szyickich norm. W ostatnich latach niezwykle brutalnie czyniła to paramilitarna milicja ochotnicza zwana Związkiem Mobilizacji Uciemiężonych.

Sceny upokarzania kobiet na ulicach przez tę formację wywoływały od dawna oburzenie. Nasiliły się zwłaszcza po ubiegłorocznym wyborze na prezydenta skrajnego konserwatysty, ajatollaha Abrahama Raisiego.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 51-52 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA