Nagły zgon 32-letniej aktorki. Na jaw wychodzą nowe fakty [VIDEO]

Charlbi Dean / Foto: Instagram
Charlbi Dean / Foto: Instagram
REKLAMA

Pod koniec sierpnia media obiegła wiadomość o śmierci południowoafrykańskiej aktorki i modelki Charlbi Dean. Według portalu deadline.com 32-latka zmarła z powodu „niespodziewanej i nagłej choroby”. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty.

Charlbi Dean urodziła się 5 lutego 1990 roku w Kapsztadzie. Zyskała rozgłos m.in. dzięki roli w nagrodzonym w 2022 roku Złotą Palmą filmie „Triangle of Sadness” (pol. „W trójkącie”). W obrazie wyreżyserowanym przez Rubena Östlunda zagrała instagramerkę Yayę.

REKLAMA

Karierę w modelingu Dean rozpoczęła już w wieku 6 lat. Jako aktorka zadebiutowała natomiast w 2010 roku w południowoafrykańskiej komedii „Spud” wyreżyserowanej przez Donovana Marsha.

32-latka zagrała także w „Death Race 3: Inferno”, „Don’t Sleep” oraz „An Interview with God” (pol. „Wywiad z Bogiem”).

W 2017 roku wystąpiła gościnnie w odcinku serialu CBS o Sherlocku Holmesie – „Elementary”. Po tej roli obsadzoną ją w serialu „Black Lightning”, gdzie wcieliła się w Synoide. W sumie wystąpiła w 9 odcinkach tej produkcji.

32-latka zmarła 29 sierpnia 2022 roku w swoim domu w Nowym Jorku. Cztery miesiące wcześniej zaręczyła się ze swoim długoletnim partnerem. Portal deadline.com donosił wówczas, że jej śmierć nastąpiła w wyniku „niespodziewanej i nagłej choroby”. Do tej pory nie podawano jednak szczegółów dotyczących przyczyn i okoliczności zgonu aktorki.

Teraz jednak nowojorski lekarz sądowy ujawnił, że przyczyną nagłego zgonu 32-latki była sepsa bakteryjna. Rozwinęła się ona u Dean jako skutek komplikacji po operacji usunięcia śledziony. Modelka przeszła ją 10 lat wcześniej, w wyniku groźnego wypadku samochodowego.

Wiadomo już, że Dean zaraziła się bakterią Capnocytophaga. Nie wiadomo jednak, jak do tego doszło.

REKLAMA