Taką szopkę przygotował Watykan. Biskup nie wytrzymał [FOTO]

Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
REKLAMA

Wśród wielu osób wciąż żywa jest pamięć bożonarodzeniowej szopki, jaką dwa lata temu zaserwował wiernym Watykan. Instalacja wzbudziła ogromne emocje i jednocześnie złość wśród wszystkich przywiązanych do tradycyjnych form artystycznych związanych z Bożym Narodzeniem. Włoski arcybiskup Carlo Maria Viganò wprost stwierdził, że to świętokradztwo.

Papież Franciszek w 2020 roku zadecydował o wystawieniu nietypowej szopki, którą media głównego nurtu nazywały „dziełem sztuki współczesnej”.

REKLAMA

Wystawiono kilka ceramicznych rzeźb pochodzących z włoskiego regionu Abruzja. Watykańscy konserwatyści byli oburzeni taką formą bożonarodzeniowej szopki. Wyraz niezadowoleniu dał m.in. abp Viganò.

– Ktoś, kto podejmuje daremną próbę znalezienia czegoś chrześcijańskiego w tych obscenicznych ceramicznych posągach, powtórzy błąd, który już popełniono pozwalając na wybebeszenie naszych kościołów, obnażenie naszych ołtarzy i zepsucie prostej i krystalicznej integralności doktryny przez ambitne zmętnienie, które jest tak typowe dla heretyków – ostro komentował abp Carlo Maria Viganò.

Arcybiskup twierdził, że „nie jest zbiegiem okoliczności, że lata, w których scenka bożonarodzeniowa została stworzona (rzeźby pochodzą z Castilli z lat 60. i 70. XX w. – red.), to te same lata, w których pojawił się Sobór Watykański II oraz zreformowana Msza św.”

– Powiedzmy to po prostu jasno: ta rzecz nie jest sceną Bożego Narodzenia – przekonywał abp Viganò – ponieważ gdyby była, przedstawiałaby wspaniałą Tajemnicę Wcielenia i narodzin Syna Bożego secundum carnem, adorujący podziw pasterzy i Mędrców, nieskończoną miłość Najświętszej Maryi Panny do Bożego Dziecięcia oraz zdumienie stworzenia i Aniołów.

– Jednym słowem: przedstawiałaby stan naszej duszy, gdy kontempluje ona wypełnienie proroctw, nasz zachwyt, gdy widzimy Syna Bożego w żłóbku, naszą niegodność wobec odkupieńczego Miłosierdzia – uważał duchowny.

Według abp Viganò zamiast tego ci, którzy oglądają dzieło artystów z Abruzji, mają wrażenie „pogardy dla ludowej pobożności, odrzucenia odwiecznego wzoru przywołującego na myśl wieczną niezmienność Bożej Prawdy”.

Zdaniem arcybiskupa „ta zuchwała ohyda jest oznaką powszechnej religii transhumanizmu, na którą ma nadzieję Nowy Porządek Świata”. Uważa on także, że jest to „wyraz apostazji, niemoralności i występk””.

Przypominając o klasycznej triadzie: Prawda – Piękno – Prawda, abp Viganò zwraca uwagę na to, że „brzydota jest towarzyszką kłamstw i niegodziwości”.

REKLAMA