Francuski minister obrony leci do Kijowa. Będą nowe armatohaubice?

Screen Ministerstwo Obrony Ukrainy Caesar
REKLAMA

Francuski minister armii w środę 28 grudnia ma w Kijowie złożyć „hołd poległym” pod Pomnikiem Bohaterów. Wizyta ministra ds. sił zbrojnych Sébastiena Lecornu ma „zademonstrować stałe wsparcie Francji” dla Ukrainy.

Ministerstwo ds. Sił Zbrojnych podaje, że szef resortu „złoży hołd zmarłym pod pomnikiem Bohaterów w Kijowie i spotka się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem”, bez żadnych dodatkowych szczegółów.

REKLAMA

Wizyta odbywa się jednak kilka dni po podróży prezydenta Zełenskiego do Waszyngtonu i być może Paryż chce tu skosztować jej owoców, czyli kawałka z wielomiliardowego tortu pomocy amerykańskiej.

Francja zapewnia, że jest gotowa udzielić Kijowowi całego humanitarnego i wojskowego, chociaż wcześniej bywało z tym różnie. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w tym tygodniu, że Francja niedawno dostarczyła Ukrainie wyrzutnie rakiet i baterie Crotale (podobno dwie sztuki). Dodał, że Paryż będzie kontynuował dostawy broni na początku 2023 roku.

Wśród przewidywanego uzbrojenia są też kolejne armatohaubice Caesar. Od początku wojny na Ukrainie, Francja dostarczyła 18 dział „Caesar” (kal. 155 mm o zasięgu 40 km), montowanych na ciężarówkach, czym się wielokrotnie chwaliła. Była też broń przeciwpancerna i przeciwlotnicza oraz pojazdy opancerzone (VAB).

Teraz Paryż planuje teraz dostarczyć Ukrainie od 6 do 12 dodatkowych dział „Caesar”. Mają jednak pochodzić z zamówienia dla sił zbrojnych Danii i w tej sprawie konsultowana jest jeszcze Kopenhaga.

 

REKLAMA