Kto najszybciej dopłynie na Tasmanię? Ruszyły najsłynniejsze regaty na świecie

Regaty Sydney-Hobart. Zdjęcie ilustracyjne: Twitter
Regaty Sydney-Hobart. Zdjęcie ilustracyjne: Twitter
REKLAMA

109 jachtów bierze udział w rozpoczętych tradycyjnie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia słynnych regatach Sydney-Hobart. Pomyślne prognozy pogody dają nadzieję na poprawienie rekordu trasy.

Start w Sydney Harbour zgromadził wielu kibiców żegnających żeglarzy wyruszających na trasę liczącą 628 mil (niemal 1200 km). Najszybciej powinny ją pokonać jednostki klasy Super Maxi, w tym dowodzony przez Johna Winninga Jr rekordzista „Andoo Comanche”, który w 2017 roku pod nazwą „Comanche” dotarł do portu na Tasmanii po 1 dniu, 9 godzinach, 15 minutach i 24 sekundach.

REKLAMA

Prognozy pogody pozwalają mieć nadzieję na poprawienie tego wyniku. Wiatry mają mieć sprzyjający kierunek i nie sprawiać żeglarzom problemów w cieszącej się złą sławą Cieśninie Bassa.

Trasę ubiegłorocznej edycji regat najszybciej pokonał startujący także w tym roku „Black Jack”. Do Hobart dotarł po dwóch dniach, 12 godzinach, 37 minutach i 17 sekundach. Dwa lata temu impreza nie odbyła sie z powodu pandemii.

Po raz pierwszy wyścig, organizowany przez Cruising Yacht Club of Australia i Royal Yacht Club of Tasmania, odbył się w 1945 roku. Głównym trofeum jest Tattersall’s Cup. Otrzymuje je najlepsza załoga w klasyfikacji uwzględniającej IRC handicap. Przeliczanie polega na korekcie czasu uzyskanego przez każdy jacht w oparciu o maksymalną teoretyczną prędkość, jaką dana jednostka może rozwinąć, co zależy od jej długości, ożaglowania, masy i innych czynników. Ważnym elementem jest właściwy stosunek mocy (powierzchnia ożaglowania) do masy jachtu i jego długości.

REKLAMA