Ekspert: „Białoruś wchodzi w 2023 r. z dramatycznym i negatywnym bagażem”

Aleksander Łukaszenka.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka. (Zdj. PAP/ITAR-TASS)
REKLAMA

Najważniejsze wydarzenie w 2022 r. dla Białorusi i dla całego regionu to wojna na Ukrainie. Białoruś stała się współuczestnikiem agresji Rosji i ten historyczny fakt będzie mieć długofalowe skutki – ocenia politolog Waler Karbalewicz.

„Wojna wyznaczała dynamikę i kontekst dla Białorusi, bardzo mocno wpłynęła zarówno na politykę zagraniczną i wewnętrzną” – mówi PAP niezależny politolog Waler Karbalewicz.

REKLAMA

Jak podkreśla, „Białoruś stała się jedynym sojusznikiem Rosji i dlatego jej zależność od Rosji mocno wzrosła, wzrosły również wpływy Rosji”.

„Na terytorium Białorusi znajdują się rosyjskie wojska, które korzystają z tego terytorium, jak im się podoba. I w ten sposób pod wątpliwość postawiona została suwerenność Białorusi w sensie militarnym” – zaznacza ekspert.

W polityce wewnętrznej również zaszły zmiany i również jest to związane z wojną. Łukaszenka może się opierać wyłącznie na Kremlu, a wewnątrz kraju nasila represje.

„Trwa proces ewolucji systemu autorytarnego w kierunku totalitarnego. Reżim już walczy nie tyle z opozycją, ale z każdym, kto myśli inaczej. Represje nasilały się przez cały rok” – odnotowuje ekspert.

„Były one związane także z wojną. Na Białorusi dochodziło do wystąpień antywojennych. Miały też miejsce działania tzw. partyzantów, ludzi, którzy starali się powstrzymać ruchy rosyjskich wojsk przez Białoruś (poprzez elementy dywersji na kolei) w trakcie ataku z terytorium tego kraju” – przypomina Karbalewicz.

Karbalewicz ocenia, że „Białoruś wchodzi w 2023 r. z tym dramatycznym i negatywnym bagażem”.

Według niego Łukaszenka „nie kontroluje rosyjskich wojsk na Białorusi”. „Rosyjskie wojska podlegają rosyjskim dowódcom. I dlatego tutaj Łukaszenka nic nie moż? zrobić. Ja nie jestem nawet pewien, czy jest on informowany o ich działaniach. W jednym z wystąpień powiedział kiedyś, że o wystrzeliwaniu rakiet z Białorusi dowiedział się z telewizji. Nie wiadomo, czy to jest prawda, ale już samo takie oświadczenie jest znamienne” – zwraca uwagę politolog.

„Wojna będzie mieć bardzo duży wpływ na Białoruś. Jej przebieg i wynik będzie decydować o relacjach między Zachodem i Rosją, sytuacji w Rosji, ale także o sytuacji reżimu politycznego na Białorusi” – zaznacza.

Politolog dodaje, że jest „sceptyczny co do możliwości udziału w wojnie białoruskiej armii, ale samo powtórzenie rosyjskiej ofensywy z terytorium Białorusi jest możliwe”.

„Chociaż na razie trudno sobie wyobrazić, jak miałoby do tego dojść. Na razie nie ma przesłanek o przygotowaniach do ofensywy z terytorium Białorusi. Ukraińska armia wychodzi z założenia, że skoro w Rosji zmobilizowano dużą liczbę żołnierzy, to trzeba ich będzie gdzieś wysłać i może dojść do wznowienia ataku od północy, z terenu Białorusi” – wskazuje.

PAP

REKLAMA