23-letni angielski piłkarz został zasztyletowany w nocnym klubie. Brytyjskie służby poinformowały, że ujęły napastników.
Do tragicznego zdarzenia doszło w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Piłkarz Cody Fisher wybrał się ze znajomymi do jednego z klubów nocnych w Birmingham.
Wyjście zakończyło się koszmarnie. Z niewyjaśnionych przyczyn piłkarz został zaatakowany nożem. Jeden z ciosów okazał się śmiertelny.
„Daily Mail” podaje, że po kilku dniach przestępcy wpadli w ręce policji. Dwie młode osoby – 21-letni Kami Kami Carpenter oraz o rok starszy Remy Gordon – usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Zostali aresztowani.
– To znaczący postęp w naszym śledztwie. Staramy się dojść do sprawiedliwości dla Cody’ego, jego rodziny i przyjaciół. Zależy nam na kontakcie z każdym, kto ma informacje na ten temat – powiedział policjant Ian Ingram z wydziału zabójstw.
Wcześniej aresztowano cztery osoby, ale żadna z nich nie miała bezpośredniego udziału w zabójstwie. Oskarżono ich natomiast o pomoc w tuszowaniu przestępstwa. Wszyscy zostali zwolnieni za kaucją.
23-letni Fisher był półprofesjonalnym piłkarzem. Grał w niższych ligach. Reprezentował barwy Stratford Town, Stourbridge FC, a ostatnio w Bromsgrove Sporting. Na stadionie minutą ciszy uczczono zabitego zawodnika.
🙏 RIP Cody Fisher
A minute’s silence observed by Blues and @HullCity fans. 💙#BCFC pic.twitter.com/Wu8zHElgSf
— BCFC Supporter Services (@BCFCEnquiries) December 30, 2022
RIP Cody Fisher 💔🥀
The 23yo was stabbed to death on the dance floor of a Birmingham nightclub. He’s been described as a "best friend" by his family.
Cody played for a Bromsgrove side, and he also played for Stratford Town and Stourbridge.
Police are appealing for witnesses pic.twitter.com/u6C3b1UmWq
— Non-League Gems ⚽️💎 (@Non_LeagueGems) December 27, 2022