„Oni przyćmią UPA”. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej przepowiada

Jakub Kumoch Źródło: PAP/Marcin Obara
Jakub Kumoch Źródło: PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Budowanie tożsamości Ukrainy na tradycji UPA będzie z upływem czasu słabnąć, bo pojawią się bohaterowie obecnej wojny wyzwoleńczej i oni przyćmią UPA – stwierdził we wtorek w RMF24 szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

Zdaniem dyrektora Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Jakuba Kumocha, wojna rosyjsko-ukraińska może się skończyć w tym roku. – Wojna może się skończyć w każdej chwili, ponieważ jej koniec zależy od jednego kraju, od Rosji, która w każdej chwili może się z Ukrainy wycofać, do czego jest zachęcana – powiedział.

REKLAMA

– Konwencjonalnie Rosja tej wojny nie jest w stanie wygrać i prędzej czy później będzie musiała szukać rozwiązania, ale oczywiście rozwiązania sprawiedliwego – twierdził.

Zdaniem Kumocha, ewentualne użycie przez Rosję broni jądrowej byłoby dla tego kraju destrukcyjne, a zarazem nie przybliżałoby do zwycięstwa, więc jest bardzo mało prawdopodobne. – Nie wierzę w możliwość użycia taktycznej broni jądrowej w sytuacji tak bliskiego kontaktu między siłami obu krajów – ocenił Kumoch.

Przedstawiciel prezydenta był również pytany o zdjęcie głównodowodzącego sił ukraińskich na tle portretu Stepana Bandery. Kumoch zaznaczył, że „stosunki historyczne polsko-ukraińskie powinny być oparte na poszanowaniu tych, którzy w wyniku konfliktów polsko-ukraińskich oddali swoje życie”.

– Spojrzenie Ukrainy i Polski na historii jest różne, to nie jest żadna tajemnica, a my również mamy swoich bohaterów, którzy nie zawsze to samo symbolizują za granicą – przekonywał. Zwrócił uwagę, że np. Roman Dmowski „przez Żydów jest zupełnie inaczej kojarzony niż przez nas”.

Kumoch przyznał także, że na pewno dla Polaków „nie jest przyjemne” nawiązywanie przez Ukrainę do tradycji UPA. – Natomiast nie zgodzę się do końca z przesłaniem, że Ukraina buduje na tym swoją tożsamość, uważam że przeciwnie, to budowanie będzie bardzo mocno ograniczone w najbliższych dziesięcioleciach, bo pojawiają się bohaterowie tej wojny wyzwoleńczej i oni przyćmią UPA – powiedział.

REKLAMA