
Dwie 14-latki są podejrzane o podpalenie wartej ponad 70 tys. zł ozdoby świątecznej. Chodzi o stojącą na rynku karetę. Młodymi podpalaczkami zajmie się sąd rodzinny.
Zastępca oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie przeglądając zapisy z miejskiego monitoringu dostrzegł, że stojąca na rynku świąteczna kareta nagle zajęła się ogniem.
– Policjant szybko przejrzał zapis kamer i zauważył jak dwie osoby siedzące wewnątrz obiektu podpalają karetę, a następnie szybko oddalają się z miejsca przestępstwa – przekazała w komunikacie asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
Na miejsce podjechał patrol policji, który bardzo szybko zidentyfikował podejrzanych. Było to możliwe również dzięki kamerom, które dały możliwość śledzenia drogi ucieczki podpalaczek na bieżąco.
Jak się okazało – za wszystkim stoją dwie 14-latki. Dziewczyny zostały zatrzymane i przewiezione na komendę. Teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
– 14-latki tłumaczyły stróżom prawa, że bawiły się zapalniczkami, podpalając i gasząc ozdobę świąteczną, w której siedziały. W pewnym momencie od strony jednej z nich pojawił się ogień, który szybko zaczął się rozprzestrzeniać – poinformowała asp. szt. Sylwia Serafin.
Rosjanin i Białorusin odpowiedzą przed sądem za szpiegostwo na rzecz GRU