Pogrzeb Benedykta XVI. Katolicy oburzeni homilią Franciszka. „Zażenowanie to mało powiedziane”

Papież Franciszek naprzeciw trumny z ciałem papieża Benedykta XVI Foto: : Michael Kappeler/dpa Dostawca: PAP/DPA
Papież Franciszek naprzeciw trumny z ciałem papieża Benedykta XVI Foto: : Michael Kappeler/dpa Dostawca: PAP/DPA
REKLAMA

Katolicy udzielający się w Internecie są oburzeni homilią, którą papież Franciszek wygłosił podczas pogrzeby Ojca Świętego Benedykta XVI. Wiele osób pisze o tym, że nie było to godne pożegnanie poprzednika.

Papież Franciszek podczas mszy pogrzebowej Benedykta XVI w czwartek powiedział w homilii, że był on świadkiem Ewangelii, którą krzewił podczas swego życia. Mówił o jego „mądrości, łagodności i oddaniu”. Na mszy na watykańskim placu Świętego Piotra jest kilkadziesiąt tysięcy osób.

REKLAMA

– Mocno przywiązani do ostatnich słów Pana i do świadectwa, które naznaczyło jego życie, chcemy jako wspólnota kościelna pójść jego śladami i powierzyć naszego brata w ręce Ojca: niech te ręce miłosierdzia znajdą jego lampę zapaloną olejem Ewangelii, którą rozkrzewiał i której był świadkiem podczas swego życia – mówił Franciszek o swym zmarłym 31 grudnia poprzedniku.

Przywołał słowa świętego Grzegorza Wielkiego do przyjaciela zawarte w „Regule pasterskiej”: – Proszę cię, byś mnie wśród niebezpieczeństw tego życia podtrzymywał deską twej modlitwy, aby podniosła mnie ręka twej zasługi, ponieważ mój własny ciężar mnie pogrąża.

– Jest to świadomość pasterza, że nie może udźwignąć sam tego, czego w rzeczywistości nigdy nie mógłby udźwignąć sam i dlatego umie powierzyć siebie na modlitwie i w trosce o powierzony mu lud – dodał Franciszek.

Następnie podkreślił: – To właśnie wierny Lud Boży, który zgromadzony, towarzyszy i powierza życie tego, który był jego pasterzem. Jak kobiety z Ewangelii przy grobie, jesteśmy tutaj z wonnościami wdzięczności i namaszczeniem nadziei, aby jeszcze raz okazać mu miłość, która nie ginie; chcemy to uczynić z tym samym namaszczeniem, mądrością, łagodnością i oddaniem, jakimi potrafił obdarowywać przez lata.

– Chcemy wspólnie powiedzieć: Ojcze, w Twoje ręce powierzamy jego ducha. Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! – zakończył Franciszek.

Terlikowski: Tak jakby była obawa, że Benedykt przesłoni obecnego papieża

Homilia wygłoszona przez papieża Franciszka nie spodobała się wielu wierzącym. Negatywnie komentują ją także katoliccy publicyści.

„Zaskakująca homilia Franciszka. Trochę taka, jakby ksiądz mówił na grobie kogoś o kim nie miał wielkiego pojęcia, więc opowiada ogólnie o roli jaką pełnił. Odniesień do bogatego życia Benedykta XVI brak, brak podkreślenia roli jaką spełniał. Tak jakby to nie miało znaczenia. O poprzedniku zaledwie kilka słów. Tak jakby była obawa, że on przesłoni obecnego papieża” – napisał na Facebooku Tomasz Terlikowski.

„Na tle homilii, którą głosił kard. Joseph Ratzinger podczas pogrzebu Jana Pawła II słabe, bardzo słaba homilia. Ratzinger miał odwagę i pokorę, by mowić o przecinku. Franciszek nie. Słaba także dlatego, że nie oddającą choćby w części tego, co znaczył Benedykt XVI dla Kościoła. Słaba, bo nie znajdująca słów, by pokazać następstwo, szacunek, pokorę wobec poprzednika” – dodał Terlikowski.

Internauci: Franciszek uwierzył we własną wyjątkowość. Zażenowanie to mało powiedziane

Pod wpisem Terlikowskiego pojawiło się wiele komentarzy katolików, którzy podzielają jego opinie. „Coraz bardziej rozczarowuje papież Franciszek. Chyba uwierzył w swoją wyjątkowość. A tak naprawdę mało co mu się udało zrobić dobrego w świecie i KK” – pisze jeden z internautów.

„Zażenowanie to mało powiedziane” – dodaje ktoś inny. „Trzy razy czytałam, słuchałam, myśląc ze coś przegapiłam” – napisała oburzona internautka.

„I jeszcze, co znamienne, Mszy św. pogrzebowej nie odprawia Ojciec Święty, jest tylko asystent : rozczarowujące” – pisze inny internauta.

Niektórzy bronią Franciszka

„Oszem, nie była to homilia taka, jakiej można oczekiwać przy takiej okazji, ale gwoli uczciwości warto zauważyć, że była ona napisana parafrazą słów B16 – z pierwszej encykliki, z Mszy na inaugurację i z pierwszej Mszy Krzyżma. Warto zerknąć na przypisy w oficjalnym tekście” – pisze z kolei na Twitterze katolicki publicysta Krystian Kratiuk.

REKLAMA