Prezes IPN o reparacjach od Niemiec: „To polska racja stanu”

Dr Karol Nawrocki. Foto: yt
Dr Karol Nawrocki. Foto: yt
REKLAMA

Obowiązkiem polskiego rządu jest ubieganie się o zadośćuczynienie. Po każdej zbrodni, po każdym grzechu konieczne jest zadośćuczynienie, szczególnie gdy budujemy wspólną Europę – powiedział w środę na antenie TVP Info prezes IPN dr Karol Nawrocki.

Prezes IPN odniósł się do udzielonej przez MSZ Niemiec negatywnej odpowiedzi na notę rządu RP dotyczącą niemieckich odszkodowań dla Polski z tytułu strat poniesionych przez nasz kraj podczas II wojny światowej.

REKLAMA

We wtorek MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę z dnia 3 października 2022 r. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. Dr Karol Nawrocki określił tę reakcję Berlina jako „głęboko zaskakującą”. Podkreślił, że w ten sposób Niemcy odrzucili prawdę o skali niemieckich zbrodni i grabieży w czasie II wojny światowej. – Ta prawda o hekatombie II wojny światowej jest przecież obiektywna w świecie historycznym i dyplomatycznym. Widzimy w warunkach europejskich brak dialogu. To przerażające – powiedział.

Dr Nawrocki bardzo wysoko ocenił zawartość merytoryczną raportu o polskich stratach wojennych. – Praca zespołu pana posła Arkadiusza Mularczyka wspiera w wymiarze statystycznym badania naukowe i przekłada je na środki finansowe. Powinniśmy sobie uzmysłowić co oznacza te 6 bilionów złotych [wysokość strat poniesionych przez Polskę pod okupacją niemiecką – przyp. PAP]. To 3 tysiące Stadionów Narodowych, albo 150 lat wypłat 500+ dla polskich rodzin. W obowiązku polskiego rządu jest ubieganie się o zadośćuczynienie. Po każdej zbrodni, po każdym grzechu konieczne jest zadośćuczynienie, szczególnie gdy budujemy wspólną Europę – podkreślił.

Odnosząc się do sondażu przeprowadzonego w Niemczech, według którego 75 procent mieszkańców tego kraju jest przeciwna zadośćuczynieniu wobec Polski, prezes IPN powiedział, że nie jest zaskoczony takim wynikiem. W jego opinii jest to efekt nieprawdziwej wizji historii II wojny światowej, która od dekad promowana jest w niemieckiej przestrzeni publicznej.

– Edukacja historyczna w Niemczech, która jest także przedmiotem naszych badań i analiz oraz doświadczeń IPN, skupia się na walce narodu niemieckiego z nazizmem. Postacie takie jak Sophie Scholl [zamordowanej w 1943 r. działaczki kilkuosobowej grupy antynazistowskiej Biała Róża – przyp. PAP], które także są częścią prawdy historycznej, dominują nad niemieckimi zbrodniami. Kolejne pokolenia Niemców są wychowane w przekonaniu, że naród niemiecki podejmował walkę z nazizmem – podkreślił.

Jako najnowszy przykład takiej postawy wymienił przypadek sprzeciwu niemieckich władz oświatowych wobec przekazania do jednej ze szkół komiksów historycznych o majorze „Hubalu” oraz operacji „Dorsze”. – Te komiksy, na prośbę dwóch dyrektorów niemieckich szkół i kuratorium, zostały odesłane do Instytutu Pamięci Narodowej. Jeśli w niemieckich szkołach jest taka narracja i cenzura, to wychowują się kolejne pokolenia Niemców, które żyją w nieświadomości zbrodni w czasie II wojny światowej – podkreślił.

Dodał, że celem IPN musi być informowanie, kto ponosi odpowiedzialność za II wojnę światową. – Instytut Pamięci Narodowej podejmuje dziś takie wysiłki w USA i Europie Zachodniej. Poprzez projekty memoratywne, edukacyjne i technologiczne informuje opinię publiczną o prawdzie historycznej – powiedział.

Nawrocki jako „smutną” określił postawę części wyborców partii obecnej polskiej opozycji, którzy są przeciwko ubieganiu się o odszkodowania. – To polska racja stanu i niezależnie od wyniku wyborów każdy polski rząd powinien ubiegać się o reparacje od strony niemieckiej. Jest to również w dobrym smaku stosunków w XXI wieku z naszym partnerem ekonomicznym i politycznym – grzmiał. Stwierdził, że Polska nigdy nie zrzekła się reparacji, nawet w czasie, gdy była podporządkowana Moskwie.

1 września 2022 r. w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

REKLAMA